Trwają konsultacje publiczne w sprawie ustawy o wolności słowa w mediach społecznościowych. Projekt przygotowuje Ministerstwo Sprawiedliwości. Od kształtu nowej ustawy będzie zależała twoja wolność słowa w Internecie dlatego warto wysyłać do ministerstwa własne pomysły.
Problem zbyt dużej siły gigantów technologicznych zauważa coraz więcej państw. W konflikt z mediami społecznościowymi weszła Australia.
W walce o wolność słowa w Internecie, Polska nie powinna się ograniczać do zakazywania usuwania treści zgodnych z polskim prawem. Media społecznościowe mogą znaleźć wiele sposobów na obejście prawa np. poprzez ograniczenie widoczności postów i nałożenie shadow bana.
Znacznie lepszym pomysłem na walkę z monopolistami na rynku portali społecznościowych jest zmuszenie ich do promowania konkurencji. Wiele lat temu, Komisja Europejska zmusiła Microsoft do reklamowania konkurencyjnych przeglądarek internetowych. Z czasem konkurencja pokonała monopolistę, dlatego podobne rozwiązanie należy zastosować na rynku portali społecznościowych.
Kolejna propozycja to zobowiązanie instytucji publicznych do założenia konta na mniejszych portalach społecznościowych aby pomóc w ich wypromowaniu.
Pamiętajmy, że pozycja facebooka i twittera na polskim rynku nie wzięła się znikąd. Portale zostały wypromowane przez polskie media, które o nich pisały. Jeżeli państwo wymusi na twitterze aby wyświetlał informacje o konkurencyjnych portalach np. podczas logowania to istnieje szansa, że straci swoją pozycje na rynku. Jeżeli na konkurencyjnych portalach pojawią się ciekawe informacje np. statystyki Ministerstwa Zdrowia to szansa na przełamanie monopolu będzie jeszcze większa.
