Szatonka Szatonka
316
BLOG

"Żaden rower w tej rakiecie nie dogoni nas!"

Szatonka Szatonka Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Złośliwi przezywali ją "skarpetą". Dla wielbicieli do końca była "księżniczką szos". Zazwyczaj mówiono o niej używając pieszczotliwego zdrobnienia "syrenka". Dokładnie 30 lat temu, 30 czerwca 1983 roku, zakończyła się produkcja małolitrażowego samochodu osobowego syrena.  

Prace projektowe nad syreną rozpoczęto równo 60 lat temu, w 1953 roku. Pierwsze seryjne "syrenki" wyjechały z fabryki cztery lata później, w 1957 roku.
Jeśli wierzyć Wikipedii, ogółem wyprodukowano 521.311 egzemplarzy syreny, z czego 177.234 w Fabryce Samochodów Osobowych w Warszawie. W 1972 roku produkcję przeniesiono do Bielska-Białej. gdzie w tamtejszej Fabryce Samochodów Małolitrażowych wyprodukowano pozostałe 344.077 syren.

 

 

Modele syreny na zdjęciach z epoki (i stylizowanych:). 
 Podkład muzyczny - piosenka "Księżniczka szos" zespołu Casanova.

 
 

Pierwszym seryjnym modelem syreny był model 100. Początkowe 400 sztuk miało blachy nadwozia wyklepywane ręcznie, dopiero następne tłoczone były na prasach. W 1960 roku weszła do produkcji syrena 101. Następne wersje rozwojowe - 102, 103, 104 i 105 - wchodziły, odpowiednio, w roku 1962, 1963, 1966  i 1972. W 1975 roku dokonano "faceliftingu" modelu 105 do wersji 105L (Lux).
Najbardziej rzucającym się w oczy elementem odróżniającym syreny 105 od wxześniejszych modeli był "normalny" układ drzwi - jak we współczesnych samochodach. W modelach wcześniejszych drzwi otwierały się "w drugą stronę" (co jest dobrze widoczne na filmie).


Na bazie syreny 105 zbudowano również wersję rolniczą - pick-up syrena R-20 - oraz wersję dostawczą - furgon syrena bosto. Około 55 sekundy filmu można zobaczyć zdjęcie przedstawiające syreny R-20 (z lewej) oraz bosto (z prawej).

W ciągu trzydziestu lat od rozpoczęcia projektowania do chwili gdy z fabryki w Bielsku wyjechała ostatnia syrena, powstawały różne wersje studyjne samochodu. Niektóre - jak wspomniana wyżej syrena bosto - znalazły uznanie w oczach decydentów. Większość jednak, z różnych przyczyn... zbyt często, niestety, politycznych... nie doczekao się wdrożenia do seryjnej produkcji. Taki los spotkał m.in. dwie interesujące konstrukcje, opracowane na  przełomie lat 50. i 60. ub. wieku. Syrenę mikrobus - dziś nazwalibyśmy ją minivanem - oraz syrenę sport.

Syrena sport - wudoczna koło 2:57 i później, od 4:03 do 4:30 - okrzyknięta została na Zachodzie najpiękniejszym autem zza żelaznej kurtyny. Była samochodem sportowym o pięknej, drapieżnej sylwetce. Nowoczesne, kompozytowe nadwozie wykonano z laminatu szklano-epoksydowego. Syrena sport nie doczekała naszych czasów. W latach 70. zapadła decyzja KC PZPR o całkowitym zniszczeniu prototypu. Wyrok wykonano.

Szerzej na temat historii Syreny można przeczytać np. w opracowaniu Automobilkubu Rzeszowskiego.

 

 

  

 "Przed mamą Wołgą stanął" śpiewał w 1978 roku Andrzej Rosiewicz w "Piosence o miłości małego fiata do syrenki" - z lewej. Z prawej - na zdjęciu ilustrującym "Chłopców radarowców" A. Rosiewicza - rzeczywista "mama" syrenki, czyli warszawa.Tu jako radiowóz milicyjny.


 "Przed mamą Wołgą stanął" śpiewał Andrzej Rosiewicz o "maluchu" - fiacie 126p - proszącym o rękę "syrenki". Artysta mylił się - "mamą" syreny był samochód warszawa, z domu GAZ-M20 pobieda.

Jak to w tamtych czasach bywało, decyzja o produkcji syreny była decyzją polityczną, podjętą uchwałą KC PZPR i Prezydium Rządu. W decyzji tej czytamy, że miała być ona małolitrażowym samochodem dla przodowników pracy, aktywistów i inteligencji pracującej - dziś powiedzielibyśmy, że to samochód dla klasy średniej. Miała być tania w produkcji, a przy jej konstruowaniu - przypomnijmy: samochodu małego, lekkiego, ozszczędnego - wykorzystanych miało zostać możliwie jak najwięcej elementów z produkowanej ówcześnie warszawy. Samochodu dużego, ciężkiego, materiałochłonnego. Decyzja politycznie słuszna, choć karkołomna technicznie.

W efekcie zbudowano samochód oparty na ramie - a nie, jak we współczesnych rozwiązaniach, nadwoziu samonośnym - co pozwalało w miarę dowolnie konstruować nadwozie. W założeniach, syrena miała być samochodem o lekkim nadwoziu wykonanym z drewna. Od razu jednak budowano drugi prototyp, z nadwoziem drewnianym z częścią elementów metalowych - jak błotniki czy maska. Ostatecznie do produkcji weszło nadwozie w pełni metalowe - m.in. dzięki obserwacjom poczynionym podczas dwóch rajdów testowych, na dystansie 3.600 i 6.000 km, gdzie prototypowe syreny porównywano z zachodnimi konstrukcjami.

     

Roman Gierczak w piosence W.Chotomskiej i A. Markiewicza
"żabrałaś mi lato"


 "To ja przez całe lato woziłem cię syrenką..."  - śpiewał R. Gierczak na festiwalu opolskim w 1974 roku. "Dla ciebie kupię fiata" - obiecywał za chwilę swojej przyszłej małżonce.
No, ale nie widział jeszcze syreny 105L!

Ciąg dalszy w notce "Ach, co za nietakt, takim dwutaktem!".

Szatonka
O mnie Szatonka

https://www.youtube.com/watch?v=B1ULWx0eflM

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura