Marek Rutkowski Marek Rutkowski
248
BLOG

Epoka paskiewiczowska - Magazyny Rekwizycyjne armii rosyjskiej

Marek Rutkowski Marek Rutkowski Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 Magazyny Rekwizycyjne armii rosyjskiej  1831 -1834

 Po upadku Powstania Listopadowego założono w Królestwie Polskim  165 wojskowych magazynów rosyjskich w różnych punktach kraju. Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych opracowała też zasady prowadzenia przez magazyny wojskowe rachunkowości (rozliczeń). Przewidywano zarazem, iż z powodu klęsk wojennych oraz strat w produktach naturalnych oraz w inwentarzu żywym, jakie występowały w końcu roku 1831 w wielu okolicach kraju, w tych właśnie rejonach Królestwa lokalni mieszkańcy nie będą w stanie dostarczyć żądanych od nich produktów. Na tej postawie Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych wystąpiła do Rządu Tymczasowego Królestwa o wydanie rozporządzenia, które w podobnej sytuacji zezwalało na realizację dostaw żywnościowych dla armii poprzez tzw. „liwerantów”, działających niejako w zastępstwie i na rzecz tych mieszkańców danej części kraju, gdzie przeprowadzenie bezpośrednich dostaw dla armii okazywało się niemożliwe. Podanie to spotkało się z odzewem o charakterze pozytywnym, a na skutek sprawnego działania tak „kontrybuentów”, jak i władz wojewódzkich i obwodowych, udało się zaopatrzyć okupacyjną armię carską we wszystkie niezbędne artykuły żywnościowe w okresie listopad 1831 - styczeń 1832. Co więcej, po odejściu niektórych korpusów i wycofaniu ich z granic Królestwa, w licznych magazynach wojskowych pozostały znaczne zapasy, które przekazano pod zarząd Intendentury Armii.

W następstwie wycofania się części wojska (w Królestwie pozostaje tzw. I Armia Czynna) uznano też potrzebę zamknięcia Magazynów Rekwizycyjnych. Przekazano wówczas znaczną część znajdujących się tam wiktuałów do pozostających pod ścisłym zarządem rosyjskim tzw. Magazynów Prowiantowych, przeznaczonych do bezpośredniej dystrybucji armii. W tym samym czasie znaczną część pozostawionych zapasów poddano sprzedaży drogą publicznej licytacji. Podczas przeprowadzania tej czynności nie udało się zarazem uniknąć strat, gdyż długi okres przechowywania części żywności spowodował jej „nadpsucie”, co uniemożliwiło jej sprzedaż na wolnym rynku, zmuszając władze do jej wyrzucenia. Zepsuta żywność została zatem „oddana pod nadzór” lokalnej administracji, przy równoczesnym przekazaniu polecenia dla Komisji Wojewódzkich, aby pomimo częściowego zepsucia pozostałej żywności, starały się one - w miarę swoich możliwości - poddać ją spieniężeniu.

Wydanie rozporządzenia znoszącego Magazyny Rekwizycyjne w Królestwie stwarzało jeszcze i ten problem, iż formalnie zarządzająca nimi Komisja Spraw Wewnętrznych zmuszona była do przeprowadzenia kontroli pozostałych po nich rachunków. Aż do końca roku 1833 nie dokonano ostatecznego zakończenia danych prac rachunkowych. Ponieważ dostawy „z epoki” od 16 września do końca października 1831 roku zaliczono do ogólnej „koekuracji” ciężarów wojennych, władze wojewódzkie nie mogły przeprowadzić ostatecznych wyliczeń nie wcześniej, niż w momencie gdy Biuro Likwidacyjne przy Intendenturze Armii, zajmujące się rewizją tych „dowodów”, ostatecznie ukończy swoją działalność, i gdy KRPiS zfinalizuje rozliczenia z dzierżawcami dóbr rządowych z tego okresu. Do tego rozliczenia nie wchodziły jednak dostawy przeprowadzone na mocy postanowienia (pierwszego, nieformalnego jeszcze) Rządu Tymczasowego, istniejącego czasowo w Łowiczu, za które Intendentura Armii Czynnej - po przeznaczeniu na nie opłaty 112 192 zł 14 ½ gr.  dla dostawców z województw mazowieckiego i kaliskiego - wyznaczyła i przesłała w oddzielnej formie dany fundusz do Komisji Wojewódzkich. Natomiast rachunki z dostaw przeprowadzonych w okresie późniejszym na rzecz Magazynów Rekwizycyjnych, były składane przez dozorców magazynowych do Komisji Wojewódzkich. Poddawane one były następnie sprawdzeniu w tzw. „superewizji” oraz decyzji Najwyższej Izby Obrachunkowej. Chodziło tu o rachunki „z epoki” od 1 listopada 1831 roku do końca stycznia 1832, tj. do zwinięcia istniejących początkowo magazynów rekwizycyjnych.Koszta administracji magazynowej z lat 1831 - 1833 (tj. do momentu finalnego zwinięcia czasowych magazynów wojskowych) po obliczeniu wyniosły całościowo: 544 470 zł 15 gr.

Do końca roku 1833 Rada Administracyjna przeznaczyła jednak na spłatę tych zobowiązań jedynie 250 tys. złotych, przy utrzymaniu zasady rozdziału tej sumy na wszystkie województwa Królestwa; na rok 1834 pozostawało zatem do opłacenia zaległej z tego tytułu sumy 294 470 złotych. Do 31 grudnia 1834 roku wypłacono w całości: 508 527 zł 23 gr. Pozostawało w roku 1835 do zapłacenia nieuregulowanych rachunków na sumę: 35 934 zł 22 gr.

       Zaskakuje  sprawność z jaką popowstaniowy zarząd Królestwa realizował nałożony na polskie społeczeństwo i - przede wszystkim - administrację cywilną obowiązek zaopatrzenia stacjonującego w Polsce zwycięskiego wojska rosyjskiego w dostawy o charakterze podstawowym, czyli w żywność. Jakkolwiek też samo wprowadzenie i realizacja systemu Magazynów Rekwizycyjnych (czasowych magazynów wojskowych) nie nastręczyło w okresie 16 września 1831 - 31 stycznia 1832 większych trudności, to jednak późniejsze rozliczenie finansowe z prowadzonej przez nie działalności stało się problemem na tyle trudnym, iż zajęło ono zarówno cywilnym, jak i wojskowym władzom Królestwa Polskiego co najmniej cztery lata. Wystąpił tu z jednej strony ewidentny brak koordynacji finansowo-administracyjnej polityki polskiego (cywilnego) i rosyjskiego (wojskowego) aparatu władzy, jak i pojawiły się opóźnienia w przekazywaniu przez Radę Administracyjną potrzebnych na spłatę konkretnych zobowiązań funduszy. Z kolei dostawa opału, światła i słomy przechodziła przez znaczne zmiany organizacyjne. Pierwotnie realizowano ją w formie rekwizycji, co z punktu widzenia najezdniczej władzy było nawet zrozumiałe w świeżo w zdobytym kraju.

@ copyright Marek Rutkowski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura