Harley Porter Harley Porter
210
BLOG

"Nie róbcie z nas pederastów" czyli o promocji dewiacji

Harley Porter Harley Porter Społeczeństwo Obserwuj notkę 5

dewiacja : «silne odchylenie od normy w zachowaniu, postępowaniu lub myśleniu»

(za słownikiem PWN)

Temat pederastii poruszałem w swoich notkach kilkukrotnie, ale tak jak ćmiący ząb nie daje spokoju, tak owo coraz bardziej agresywne zjawisko nie pozwala bezboleśnie patrzeć w przyszłość. Parcie aby homoseksualną dewiację wypromować jako coś równego, a może i lepszego od normalnej orientacji seksualnej, jest niebywałe. Agresywność homoseksualnego natarcia w postępie niemal geometrycznym rośnie z roku na rok.

Cytat z tytułu notatki wzięty jest, rzecz jasna z nieśmiertelnej "Seksmisji". Wypowiada go Maks - kiedy kobiety kolczykują jego i Alberta. Dzisiaj nakręcenie podobnej sceny byłoby, śmiem twierdzić, niemożliwe, nie pozwoliliby na to producenci w obawie, aby różne sodomskie organizacje i portale nie zapluły takiego filmu na śmieć. Obecnie za każdym razem gdy oglądam "Seksmisję" czekam z niepokojem na tą scenę i zastanawiam się czy nadszedł już ten czas, kiedy słowa Maksa zostaną "zatitane", a mi pozostanie już tylko rzewne wspominanie niniejszej sceny. 

Podejrzewam, że wiele rzeczy, o których chcę tutaj napisać, zawarłem w paru innych wcześniejszych notkach, uważam jednak, że nie dość powtarzania i przypominania, jak choćby o fakcie, że wielu prawicowych dziennikarzy, i można tu wymienić prawie wszystkich, zarzuciło już poprawne nazewnictwo i zaczęło homoseksualistów czy jak kto woli pederastów zwać - gejami. Dziennikarze ci samoistnie stanęli po stronie tęczowej retoryki jakby nie rozumiejąc, że diabeł tkwi w szczegółach, a na szczegółach właśnie zasadza się strategia promotorów pederastii podchodzących do oswajania z dewiacją w myśl zasady krojenia salami plasterek po plasterku. Zachodzi także obawa, że po oswojeniu z dialektyką i frazeologią owi prawicowi dziennikarze ulegną także ideologii,albo strachowi przed jej odrzuceniem, co już się dzieje. Kiedy słyszę jak redaktor Semka albo Karnowski pederastów nazywa gejami - wesołkami, wiem już, że u podstawy takiej mowy stoi obawa aby nie nazwano ich homofobicznymi fundamentalistami, bowiem łatki chce uniknąć każdy także dziennikarz. Jedynym, który stoi niezłomnie na straży swoich słów i poglądów w danej materii jest Wojciech Cejrowski nazywając pederastów tak jak nazywa ich Biblia - sodomitami! 

W ostatnim "Salonie dziennikarskim" poruszono temat pisma jakie dwóch posłów Prawa i Sprawiedliwości wystosowało do władz Telewizji Polskiej Otóż protestują oni przeciwko domniemanemu naśmiewaniu się w programie "W tyle wizji" przez redaktorów Fausette i Janeckiego z drużyny Pogoń Szczecin . Rzecz kuriozalna bowiem obydwaj redaktorzy robili sobie jaja z tęczowej ideologii rządzącej w Szczecinie. Powstał tam pomysł (nie jeden zresztą w tej materii) aby jedno z tamtejszych rond nazwać tęczowym, a może nawet je w kolory tęczy przemalować(!?) Redaktorzy poszli dalej, stwierdzając, że władze mogłyby iść na całość i zamanifestować swoją sympatię do pederastii zamieniając nazwę Pogoni Szczecin na Pogoń Homo albo Pogoń Tęczę - rzecz jasna miało to dwojaką wymowę, po pierwsze beka z homolubnych władz miasta, po drugie zaś - pogonienie "homosi" (licencja poetica - Korwin Mikke) albo tęczy ze Szczecina. Dowcip przedni, ale jego zrozumienie już nie, o czym świadczy reakcja panów posłów i kibiców Pogoni. Jednak jedna rzecz mnie w tym cieszy, ludzie nie chcą byś utożsamiani z homoseksualistami i za najmniejszą sugestię, że są miłośnikami pewnych części ciała własnej płci, gotowi są skakać do oczu, a może i gardeł. Wracając jednak do "Salonu dziennikarskiego", prawicowa publicystka Barbara Stanisławczyk negatywnie wypowiedziała się o żartach Fausette i Janeckiego, wyrażając obawę, że takie, a nie inne potraktowanie pederastii spowoduje ataki odwetowe z tamtej strony, uderzające w najświętsze dla Polaków rzeczy... 

Pani Barbaro!!! - krzyczę głośno i wściekle - tego właśnie oczekują od nas wojujący pederaści i ich miłośnicy, że będziemy siedzieć cicho i pokornie pozwolimy odebrać sobie całą racjonalność i zdolność krytyki. Jak można udzielać takich porad skoro już toczy się wojna, a homoseksualni aktywiści walą jak w bęben w polską tradycję, wiarę i narodowe symbole? Nie walczmy, ale udawajmy, że jesteśmy niewinnymi barankami, może nas nie zauważą i nie zarżną. Pani Stanisławczyk!!! - drę się jeszcze głośniej - z pewnością nas nie zarżną ale na pewno wydupcą! 

To jest właśnie grzech śmiertelny prawicowych publicystów, nie chcą być uważani za radykałów, stąd w ich dialektyce sami geje oraz brak zdecydowania w walce o społeczną normalność. Wszystkie te działania i sprzeciwy wobec wojującego homoseksualizmu to jedynie pozór, takie bieganie wokół studni kury uciekającej przed kogutem, która myśli, że przebiegnie jeszcze trzy kółka aby kogut nie pomyślał, że jest łatwa. 

Aby zachować nasz kraj w normalności trzeba robić to, co robią Cejrowski, Fausette i Janecki - twardo stać na straży moralnych zasad, ośmieszać homoseksualnych aktywistów, przedstawiać statystki i badania i mówić prostym i jasnym językiem nie ulegając pederastycznej nowomowie, czego sobie i państwu serdecznie życzę.

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo