Harley Porter Harley Porter
227
BLOG

Okazja do uporządkowania spraw wewnetrznych

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 12
Należy odpowiedzieć sobie na pytanie czy łuski spadły już polskiemu rządowi z oczu, czy jeszcze nie? Czy jego członkowie zdają sobie sprawę, że nieubłaganie zbliża się czas aby rozprawić się z wrogiem zewnętrznym oraz jego V kolumna tutaj w kraju? I czy dociera do decydentów myśl, że jeśli tego nie zrobią, Polska stanie się państwem sezonowym.

Dzisiejsza opozycja oraz jej poplecznicy stali się tym, czym w XVII  i XVIII wieku były dla Rzeczpospolitej domy magnackie oraz ich klienci. Oczywiście  podobieństwo nie jest jeden do jednego, gdyż współcześnie należałoby do opozycji dodać jeszcze sądownictwo, które w wiekach dawnych miało takie znaczenie, że jego kondemnatami czyli zaocznymi wyrokami skazującymi, niektórzy panowie bracia, jak choćby strażnik koronny Samuel Łaszcz kazał sobie delię podbijać. Chodzi bardziej o efekt czyli o paraliż państwa i współpracę z wrogami zewnętrznymi.  I choć jest pewna różnica, a mianowicie taka, że tamto już się dokonało, strącając Rzeczpospolita w 123 lata nieistnienia, zaś to teraz, dzieje się w czasie teraźniejszym niedokonanym, to wszystko zmierza do tego, aby tamta historia w nowoczesnej rzecz jasna formie, powtórzyła się dzisiaj.

I choć współczesne Państwo Polskie, jak się wydaje, posiada jeszcze pewne pole manewru, to prosta drogą zmierzamy ku paraliżowi państwowemu. Mimo wojny u naszych wschodnich granic i przyjęcia jak do tej pory 1,4 miliona uchodźców, zamiast pomocy i wsparcia przez Unia, nadal jesteśmy przez nią posądzani o brak praworządności, nadal żąda się przywrócenia, a właściwie umocnienia e Polsce sędziokracji, wstrzymuje należne Polsce środki finansowe wymusza się na nas tzw zielony ład i żąda, głównie ustami Niemiec przystąpienie do Unii federalistycznej i czyni wszystko aby obalić obecny rząd.

Jednocześnie, opozycja wewnętrzna razem z sądownictwem stara się ograniczyć działania rządu poprzez kontestacje jego działań, donoszenie na Polskę do Unii Europejskiej oraz , czynione zwłaszcza przez Donalda Tuska jawne, oparte o Niemcy akty zdrady narodowej. Sprzęgnięte z opozycją i Unię sądownictwo uniemożliwia prawne wpływanie na uporządkowanie polskich spraw i poprzez działania takich stowarzyszeń jak Jusicia, uderza bezpośrednio w polską niezależność i rację stanu.

Lepiej nie będzie, będzie tylko gorzej. Na samym końcu pozostaniemy sami z wojna u boku, milionami uchodźców, bez funduszy unijnych z niezdecydowaną Ameryką, knującymi Niemcami i Francją z flekującą nas komisją europejską i V kolumna polskich zdrajców. W tej sytuacji należy zadać pytanie - sobie i partii rządzącej: czy mamy czekać aż się przewrócimy, czy coś z tym zrobić? Coś, być może wbrew traktatom i diabelskiej, przewrotnej unijnej praworządności. Może czas już na przewrót, na ucięcie łba V kolumnie, rozgromienie zdradzieckiej, sędziowskiej kasty i wreszcie na oderwanie się od Unii, która i tak pieniędzy żadnych nam nie da. Ja wiem, zaraz odezwą się głosy, że wzywam do niekonstytucyjnych i bezprawnych działań, ale może gdyby takie działania podjęto w chwili gdy Stanisław August przystępował do targowicy, Państwo Polskie by przetrwało? Być może, jeśli teraz się na nie nie  zdecydujemy, to Państwo Polskie upadnie ponownie?!

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj12 Obserwuj notkę

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka