Harley Porter Harley Porter
1410
BLOG

Kto chce w Polsce muzułmańskiej diaspory?

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 34

Płacąc za europejski solidaryzm społeczny, polegający na przyjmowaniu do zachodnich krajów polskiej emigracji politycznej lat osiemdziesiątych, mamy teraz przyjąć do siebie afrykańskich i azjatyckich emigrantów, uciekających z Syrii, Jordanii, Libii i Egiptu. Tak chce Europa i tego chce lewicowa i lewacka część polskich polityków i środowisk opiniotwórczych.

Gro europejskich państw postkolonialnych,  która wyhodowała sobie wspaniały nowotwór  w postaci potężnych diaspor muzułmańskich nie mających najmniejszej ochoty na integrację, oraz  pozostałe państwa, będące na najlepszej drodze do wyhodowania sobie podobnego nowotworu, żądają od nas, abyśmy i my takie diaspory rakowe sobie zafundowali.

Importując emigrantów z krajów wymienianych na samym początku, o w lwiej części, muzułmańskiej proweniencji oraz przesiedlając na nasz grunt, co tam nasz, cały grunt europejski, społeczeństwa o całkiem innej mentalności, kulturze,  poglądach, sympatiach politycznych i o innej wierze, fundujemy sobie bombę z opóźnionym zapłonem i o wielkiej sile rażenia.

Z bliżej niezrozumiałych powodów nie chcą, albo nie mogą dostrzec tego problemu decydenci polityczni, ględzący jak nakręcone katarynki o solidaryzmie społecznym. Woda wlewa się do szalupy, a oni, wszyscy, ci oświeceni włodarze w białych koszulach i ciemnych garniturach, zabraniają tą dziurę zaszpuntować krzycząc, że wodzie należą się prawa przebywania w szalupie. Czysty obłęd.

Nie można tego racjonalnie wytłumaczyć, za to można nieracjonalnie. Otóż obecni europejscy politycy, mający wpływ na to, co dzieje się w Unii Europejskiej, to nikt inny jak owi młodzieżowi buntownicy lata sześćdziesiątych ubiegłego wieku, z zaszczepioną  lewacką ideologią wolności seksualnej poglądowej i moralnej, a przede wszystkim ze zmutowaną do zidiociałego absurdu ideą wolności, równości i braterstwa. Myśl ta, wtłoczona zresztą w europejskie społeczeństwo przez utalentowaną agenturę z Łubianki, nakazuje być otwartym wobec innych nacji wbrew wszystkiemu i wszystkim, a co najważniejsze, wbrew zdrowemu rozsądkowi. Zaś rozpropagowana  na przełomie wieków idea poprawności politycznej, nakazująca schlebianie wszystkiemu, co hołduje strzelistym prawom wolności, przedzierzgniętym  zgrabnie w obłędną anarchię moralnych wyborów, w połączeniu z ową schizofreniczną otwartością, uniemożliwiają jakąkolwiek racjonalność i roztropność w konfrontacji ze zwiększającą się falą emigracji.

Jest coś jeszcze, przynajmniej w Polsce, choć naiwnością było by sądzić, że pomysł ów przyszedł  do głowy tylko naszym  ultra liberałom, libertynom i lewakom. Oni wszyscy pomyśleli, że za pomocą  muzułmańskich diaspor można będzie zburzyć obecny porządek społeczny, rozwalić tradycję i obyczaje (w końcu pamiętamy jak w Danii czy Szwecji muzułmańska gmina zabroniła stawiania w centralnym miejscu miasteczka, chrześcijańskiej choinki bożonarodzeniowej), przede wszystkim jednak, owi libertyńsko liberalni obalacze filarów świata, zapragnęliby muzułmańską maczugą rozwalić kościół katolicki, który lepiej lub gorzej, ale na pewno najlepiej z chrześcijańskich organizacji, spaja narody i społeczeństwa. Dla tej swojej idei fiks gotowi są zamknąć oczy na muzułmański terroryzm, brak integracji muzułmanów ze społeczeństwami europejskimi, ich olbrzymią dzietność, dzięki której rosną w siłę, a przede wszystkim owi zwolennicy islamskiej emigracji nie dostrzegają racji stanu własnego państwa i własnego narodu, gotowi dla swoich celów, dla  przewrócenia kościoła i porządku społecznego zasiedlić kraj wierzb i bocianów ortodoksyjnymi muzułmanami?!

Jak bowiem zrozumieć to, co mówi Żakowski, Środa, Nowicka, Płatek i cało stado pozostałych lubowników islamskich uchodźców, skoro temat bezpieczeństwa naszego kraju, przyszłych problemów, choćby takich takich jak ma obecnie zislamizowana do granic normalności Francja, czy też zmian kulturowych, jakie przyniosło by otwarcie się naszego kraju na taką emigrację, wcale dla nich nie istnieje? Dla czego taki  Żakowski w ogóle nie widzi problemu, oczadziały ową szatańską ideą wolności, równości i braterstwa, zamienionej już dawno w  narkotyczno hipnotyczny slogan, nakazujący nam wbrew interesom własnego narodu, wbrew logice i normalności, lansować islamskie multi kulti? Odpowiedzmy sobie na to pytanie zanim będzie za późno.

 

 

 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj34 Obserwuj notkę

Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (34)

Inne tematy w dziale Polityka