Tak dla Pileckiego Tak dla Pileckiego
77
BLOG

O piórze redaktor Maciejewskiej

Tak dla Pileckiego Tak dla Pileckiego Polityka Obserwuj notkę 2

Przełom roku to czas podsumowań. Pokusiłem się więc i ja, bo przecież 10 tekstów w medium wielkiego koncernu na temat małej obywatelskiej inicjatywy jest z pewnością godne omówienia. Tym bardziej kiedy teksty, jeden po drugim, opublikowane zostały w okresie niewiele dłuższym od miesiąca. A gdy dodatkowo popełnia je red. Beata Maciejewska… Mój ranking opiera się na ocenach szeregu osób, które dziennikarka Gazety Wyborczej „zauważyła” przy okazji atakowania inicjatywy Bulwaru.

Wojewoda Krzysztof Grzelczyk

To niekwestionowany lider mojej klasyfikacji. Jest on wielokrotnym byłym: „byłym wojewodą z PiS” i „byłym towarzyszem z PiS”, który „wysyła agresywne protesty”. To ten, który „wyjaśnia Narodowi, że Wrocławiem rządzi prezydent, który razem z "Gazetą Wyborczą" gra w jednej drużynie w kwestii regermanizacji Wrocławia”. Na osłodę red. Maciejewska zauważa, że Grzelczyk ma jednak poglądy i nie wierzy, że nie potrafi on czytać ze zrozumieniem.

Radny Piotr Kuczyński

W zestawieniu radny depcze wojewodzie po piętach. W jednym z pierwszych tekstów p. Beata myślała, że „Piotr Kuczyński to odważny, odpowiedzialny, potrafiący przyznać się do błędu radny”. Potem, po namyśle, stwierdziła, że się pomyliła. I to każdym punkcie. Za kilka kolejnych dni uznała jednak, że Kuczyński ma poglądy. Uff!

Lider inicjatywy „Tak dla Pileckiego” Andrzej Kofluk

W przeciwieństwie do Grzelczyka i Kuczyńskiego, którzy przynajmniej są poglądowi, Andrzej Kofluk, faktyczny inicjator akcji nazwania Bulwaru imieniem Rotmistrza Pileckiego , według red. Maciejewskiej ma tylko komputer i internet. Jednak dziennikarka takim „bezpoglądowcom” nie odpuszcza łatwo. W pierwszym z tekstów GW, w którym Kofluk występuje, jest jeszcze kreowany na szarą eminencję inicjatywy, w kolejnym zaś staje się już tylko szarym jej członkiem. Ale i on, jako przewodnik miejski, potrafi czytać ze zrozumieniem, choć ośmiela się sądzić, że atakowanie przez red. Maciejewską projektu Bulwaru Pileckiego jest próbą osłaniania totalitaryzmów. Kofluk za „brak poglądów” łapie się na podium.

Prof. Andrzej Wiszniewski

Profesor Wiszniewski w tekstach red. Maciejewskiej potraktowany został ulgowo, ponieważ jedynie… „załamuje ręce”  (załamuje gdyż powiedział, że „w mieście, które było kiedyś twierdzą "Solidarności" i matecznikiem bohaterów wojny polsko-jaruzelskiej, dziś odrzuca się bojownika z faszyzmem i komunizmem”). Takie ulgowe potraktowanie znacznie obniżyło szansę profesora na wysokie miejsce w moim zestawieniu. Tym bardziej, że red. Maciejewska byłemu ministrowi nauki także nie odmawia umiejętności czytania ze zrozumieniem.

Radna Mirosława Stachowiak-Różecka

Z kolei radna PiS Mirosława Stachowiak-Różecka niczego nie załamuje, ale odważa się publicznie „odnosić wrażenie”,  że "Wyborcza" kwestionuje fakt, czy Pileckiego w ogóle należy uhonorować”. No i oczywiście czyta ze zrozumieniem. Ponieważ jednak to tylko wrażenia – przedostatnie miejsce.

Poseł Dawid Jackiewicz

Na samym końcu rankingu plasuje się poseł PiS, którego ta sama wypowiedź przytaczana jest dwukrotnie. To nic, że w pierwszej redakcji tekstu poseł „twierdził” i „popierał”. Ważne, że w drugiej wersji już „poucza” i to Wrocławian, „którzy powinni się zastanowić, co dla was ważniejsze - dbałość o zachowanie historycznej nazwy czy cześć dla narodowego bohatera”. Ale kto by spamiętał takie subtelne różnice.

Wymienionych bohaterów łączy jeszcze to, że cynicznie i niebezpiecznie wykorzystują dziedzictwo kulturowe miasta. Z ich powodu groziła nam też niepotrzebna, jak uważa Maciejewska, debata o wrocławskim patriotyzmie. Na szczęście mamy p. Redaktor. Być zauważonym przy takich nazwiskach nie jest łatwo, ale spróbuję.

Pani Beato, a ja, czy mam jakieś szanse u Pani?

Ps. Na poważnie zaś stawiam pytanie: czy ilość i jakość inwektyw „ad personam” przytoczonych powyżej, które zostały użyte w przestrzeni publicznej w stosunku do wielu osób, nie powinny dyskwalifikować w dalszych dyskusjach ich autora, nawet jeśli poruszane przez niego meritum byłoby godne uwagi? Wg mnie bezdyskusyjnie.

Krzysztof Kunert

www.takdlapileckiego.pl

Ps. Dla tych, którzy nie wierzą, że red. Maciejewska napisała, co napisała podeślę powyższy tekst wyposażony w przypisy i linki do źródeł.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka