No cóż nigdy nie cechował się zdolnością analizy. Gdy dziś raczyłem mu przypomnieć pod tą notką jego osiągnięcia analityczne
na przykładzie jego tekstów o tym jak to Kosiniak-Kamysz rozwali polską scenę polityczną
No ban. Płakał nie będę. Natomiast jak widać Echo nie odróżnia kabaretu od tępego soku z buraka. A mieszkać w Krakowie i nie odróżniać kabaretu od walenia pałą jak sok z buraka - oj to chyba raczej słabo ... I zapytam gdzie te wysypy niby? Jeden drętwy "skecz" to niby wysyp?
Komentarze