Oto się doczekaliśmy.
Rok 2007:
"Drogi są coraz gorsze, ale na ulicach pojawiły się fotoradary. Utrudnić ludziom życie do maksimum, a na końcu ich skontrolować – to jest filozofia PiS. Tylko facet, który nie ma prawa jazdy, może wydawać pieniądze na fotoradary, a nie na drogi."
pl.wikiquote.org/wiki/Donald_Tusk
I oto pod rządami kierowcy, który już chyba nie pamięta jak wyglada kierownica. Podpowiadam premieru Tusku to takie okrągłe z przodu samochodu. Nie takie półkoliste z przodu samolotu. Czy takie parę manetek z przodu helikoptera:

Rok 2012:
"W połowie sierpnia przy polskich drogach zacznie się montaż 240 nowych urządzeń robiących zdjęcia kierowcom. Liczba fotoradarów rośnie lawinowo - dla gmin to spory zysk. Policja twierdzi, że jednak ważniejszy jest inny efekt - wypadków jest mniej. Tylko fotoradary są w stanie zmusić kierowców do ściągnięcia nogi z gazu."
www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,12044630,Fotoradary_jak_grzyby_po_deszczu__Przybedzie_ich_az.html
Premieru Tusku mający podobno prawo jazdy.
Dziękuję z góry za nowe fotoradary. Tym bardziej, że wiem gdzie będą ustawione. Tam gdzie da się zarobić po prostu. Na dwupasmowych wlotach/wylotach z miast. W szczerym polu gdzie nawet jakby się jechało 200 km/h to się nikogo uszkodzi poza sobą jakby był wypadek. A i niech Pan panie premieru temu Sławku Nowaku nie zapomni powiedzieć, żeby obowiązkowo, ale to naprawdę obowiązkowo tam gdzie można spokojnie lecieć ze 100 km/h ustawił znaki tak do 50 km/h. Inaczej przeciez fotoradary nie zarobią. I wtedy trzeba będzie trzeba wypuścić z klatki Vincenta bez PESEL-a żeby znowu grzmiał, że opozycja na niczym się nie zna bo nie przekracza dozwolonych prędkości i budżet w ten sposób rujnuje.
Inne tematy w dziale Polityka