Swego czasu Radeczek Sikorski co to już twitterowo obalił Assada w Syrii takiesobie.salon24.pl/334324,twitter-radeczka-2-syria-sie-trzesie oraz skazał na kazamaty Breivika takiesobie.salon24.pl/326816,twitter-radeczka-czyli-paranoje-salonu stwierdził:
"Podkreślił, że w polityce generalnie nie ufa ludziom, którzy są "mocni tylko w gębie"
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,11583650,_Macierewicz_to_histeryk_i_partacz__Dzis_szczuje_Polakow.html
Oczywiście stosując tę zasadę w praktyce jak miał sam coś zrobić w sprawie traktowania Polaków na Litwie wolał cierpliwie czekać takiesobie.salon24.pl/340812,szczeniacka-polityka-radeczka-sikorskiego
I oto miał swe pięć minut aby pokazać, że gęby z cholewy sobie nie robi. W końcu Ukraińskie MSZ reakcją po tekstach dwóch chamów, będących ulubieńcami naszego salonu medialnego oraz politycznego pokazało jak się pewne sprawy załatwia.
Jednak nie z Radeczkiem takie numery. On woli nadal uprawiać dyplomację na najwyższym światowym poziomie, czyli znowu na twitterze:
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,12070074,Sikorski__Rosyjskiemu_kibolowi_powinien_odpowiedziec.html
Tak więc Radeczek udowodnił, że jak się Polsce w oczy pluje to on udaje, że tylko deszcz pada. Zwłaszcza jak plucie pochodzi ze wschodu. No, ale za to mocny w gębie na twitterze jest jak zwykle. A przecież sam mówił nie ufa ludziom mocnym tylko w gębie.
Jakby więc sprawy nie traktować. I z której strony jej nie oglądać wychodzi na to, że twitterowy mocarz szefujący polskiemu MSZ nie ufa sam sobie.
Inne tematy w dziale Polityka