Tylko oszołomy wierzą w to, że media popierają PO.
Taki przekaz był utrwalany przez ludzi światłych, będących zawsze na bazie i po linii oraz salonowych w łysiakowym sensie tego określenia. Czasem tam tylko na łamach lub w eterze się komuś wyrwało - jesteśmy stacją, gazetą prywatną to mamy prawo do naszych politycznych sympatii i nikomu nic do tego.
Jednak stwierdzenie "media głównego ścieku, upsss nurtu popierają PO i walą w PiS" było kwitowane krótko. Kto w to wierzy to oszołom i zwolennik teorii spiskowych. Rozlegał się wtedy radosny i pełen wyższości rechot ludzi światłych nad stanem umysłów, tych którzy ośmielają się mieć inne zdanie niż oni i było pozamiatane.
Jednak oto wydaje się, że liczna oszołomów i zwolenników teorii spiskowych gwałtownie rośnie. I to gdzie rośnie? Na łonie rzekłbym działaczy i zwolenników PO. Sam Stefan Niesiolowski narzeka na rzekomo wściekłe ataki medialne na PO. Bo przecież media mają oczywiście tylko popierać i głaskać PO. Podobne tezy formułuje ministra od Madonny. Oto stwierdzenia z płomiennego manifestu zwolennika PO wiszącego na SG:
"Czy mass media bezpowrotnie odwróciły się od Platformy Obywatelskiej?"
"Zbyt wielka i długoletnia przychylność mass mediów dla partii Donalda Tuska wyrządziła zarówno jemu samemu, jak i Platformie ogromną krzywdę. Premier Tusk nie musiał przejmować się jakością przekazu medialnego dotyczącego decyzji i podjętych przez jego rząd politycznych kroków. Media wybaczały mu wiele, niektóre z telewizyjnych stacji wybaczały mu wręcz wszystko."
zbigniewstefanik.salon24.pl/508138,co-z-ta-platforma
Normalnie strach się bać. Gdzie człowiek się nie obróci to oszołom na horyzoncie. Oszołomstwo staje się jak widać wręcz modne i nie jest już passe.
Tak więc taki oszołom jak ja co to nie ma amputowanej pamięci i wspomina lata 2005-2007, gdy np. upicie się powiatowego działacza PiS było głównym tematem mediów przez tydzień co najmniej nagle "awansował" do tzw. głównego nurtu.
Jednak nie mam złudzeń taki stan potrwa chwilowo, do kolejnego przełożenia wajchy.
Dobrze jednak te chwile odnotować, będą dobrym argumentem na przyszłość, gdy znowu zacznie się mantrowanie o oszołomach i zwolennikach teorii spiskowych :)
Inne tematy w dziale Polityka