frank_drebin frank_drebin
454
BLOG

Test Bechdel, czyli jak feministki wali w czerep.

frank_drebin frank_drebin Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Niektórzy z Was pewnie usłyszeli i przeczytali już o teście Bechdel. W skrócie to ocena zaproponowana przez jakąś, wybaczcie określenie, walniętą babę "test" mający oceniać, czy dany film jest seksistowski, czy nie. W skrócie jeśli w filmie dwie kobiety rozmawiają o czym innym niż mężczyzna film nie jest seksistowski, w innym przypadku jest seksistowski.

Ja zaproponuję test Franka Drebina. Oto lista filmów, które nie przeszlyby tego testu a zaliczają się do ścisłej czołówki o ile nie kanonu kina światowego. Nie przeszłyby z powodów oczywistych po prostu pomimo tego, że są dobre lub nawet wiekopomne kobieta jest tam tylko jedyną postacią wśród mężczyzn więc nie ma z jaką kobietą pogadać, postać kobieca nie występuje w ogóle lub z powodów oczywistych (temat filmu) więc nie ma możliwości pogadać z inną kobietą w ogóle.

  1. Most na rzece Kwai
  2. Obcy 3
  3. Siedem
  4. Władca much
  5. Czas apokalipsy
  6. Blade runner
  7. Szeregowiec Ryan
  8. O jeden most za daleko
  9. Ostatnie tango w Paryżu

Listę można by ciągnąć - lecz nie w tym problem.

Oto np. test Bechdel przedł by np. film moim zdaniem całkiem niezły, gdzie jednak kobiety są traktowane najczęściej z buta - jak ostatnie dziwki, czyli "Sin city". Bo tam kobiety rozmawiają o tym jak zrobić rozpierduchę a nie tylko facetach.

Jak widać miazmaty feministycznego "myślenia" dają dość niespodziewane efekty ....

Zwykle cyniczny i wredny, szukający dziury w całym ;)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości