Gazeta Wyborcza zawsze musi tworzyć klimat zagrożenia w temacie swych przeciwników politycznych. No to samo dotyczy jej bo tworzy obecnie klimat zagrożenia w temacie LGBTQWERTY+-. Więc wg GW są zagrożenia złe i dobre ;) Oto mamy wstrząsający tytuł "Aleja Roździeńskiego ogołocona z roślin, bo przyjeżdża wojsko i prezydent".
Efekt zagrożenia wywołany. Wywołany nie lubianymi przez GW politykami.
Potem się dowiadujemy, że to tylko przycinanie krzaków ....
"Pracownicy Zakładu Zieleni Miejskiej rozpoczęli w środę przycinanie ozdobnych krzewów na Alei Roździeńskiego. 15 sierpnia ma tędy przejść wielka defilada z okazji Święta Wojska Polskiego."
No, ja wiem że gimbaza z GW nie zna znaczenia słów w języku dla nich obrzydliwym i obcym, czyli polskim, którym muszą się chwilowo posługiwać.
Jednak ogołocić oznacza wyrżnąć do zera a nie przyciąć.
Dla gimbazy z ul. Czerskiej i jej oddziałów przypomnę pewną historię.
Ponad 20 lat temu pracowałem niedaleko miejsca, które miał odwiedzić ówczesny prezydent Kwaśniewski. To miejsce to był odkryty plac miejski. Pomimo, że miejsce mojej pracy dzielił od tego placu solidny budynek i odległość dobrych 100 metrów BOR przyszedł i zajrzał nawet do wc, czy nie ma u nas bomby.
I tak się powinno to robić matoły wychowane na ul. Czerskiej.
http://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,25066992,aleja-rozdzienskiego-ogolocona-z-roslin-bo-przyjezdza-wojsko.html#s=BoxWyboMT
