Za TVN24BIS - "Projekt resortu energii dotyczący rekompensat wymaga Oceny Skutków Regulacji, wskazania źródeł finansowania - poinformowała w piątek minister finansów Teresa Czerwińska, pytana o skutki budżetowe rekompensat związanych ze wzrostem cen energii elektrycznej"
Link dla zainteresowanych: https://tvn24bis.pl/z-kraju,74/podwyzki-cen-pradu-2019-minister-finansow-trzeba-oszacowac-skutki,890353.html
Oznacza to z grubsza ni mniej ni więcej że żadnych rekompensat nie będzie, a MF wprost odcina się od projektu - przynajmniej na razie. Podwyżki cen prądu zabolą więc podwójnie, bo raz że pójdzie ostro w górę dla firm, w tym dla kolei - o kilkadziesiąt procent - wiadomo kto pokryje - konsument w droższych towarach/usługach, a dwa że w domowym budżecie suweren też poczuje, zwłaszcza ci którzy zużywają prądu najwięcej - a tego w domu zwykle najwięcej pożera ogrzewanie wody - bo nie każdy ma sieciową wodę ciepłą i zimną. Bez TV można żyć, komputera używać mniej, żarówki LED są nawet w biedronkach - ale w zimnej wodzie się nie umyjesz, zwłaszcza jak masz małe dzieci grzać ją trzeba. Rok 2019 zapowiada się więc w dość ciemnych barwach, mam wrażenie że szampan wypity w Nowy Rok odbije się potężną czkawką i ból głowy będzie konkretny. Ciekawe jak będzie to teraz tłumaczyć propaganda sukcesu w TVPiS, już mogę iść o zakład że przyspawają to Tuskowi. A krzykaczom bredzącym o tym po co to podpisaliśmy - bo musieliśmy. Nie muszą potęgi jak USA czy Chiny mające ochronę środowiska głęboko bo nikt im nic nie zrobi. Krajów takich jak Polska nie stać na olanie pakietu klimatycznego, po prostu. A prąd - stanie się u nas dobrem luksusowym. Już za kilka tygodni.
