Ireneusz Krzeminski w dzisiejszej Rzeczpospolitej zanalizowal PIS I PISowska elite przywodcza. Koncowe profesorskie wnioski nie sa zbyt pochlebne, co oczywiscie nie jest zaskoczeniem. Niektore z nich sa dyskusyjne pod innymi mozna sie podpisac. Ale zupelnie co innego zwrocilo moja uwage. Pan profesor , by podkreslic slusznosc swoich wywodow, zauwazyl ze “Prawo i Sprawiedliwość jest po prostu partią ćwierćinteligentów...” Ireneusz Krzeminski nie po raz pierwszy uzyl tego sformulowania w odniesieniu do czlonkow PISu. Rozumiem ze artykul w Rzeczypospolitej nie jest publikacja naukowa I jako taki nie wymaga powsciagliwego jezyka, moze byc nawet prowokacyjny.
Zastanawia mnie jednak czym w oczach profesora, czlonkowie PISu zasluzyli sobie na takie miano.
Poza tym, skoro za jedno z dopuszczalnych kryteriow Ireneusz Krzemiski przyjal inteligencje czlonkow to rowniez przydaloby sie profesorskie wyjasnienie w ktorej parti sa ci cali a w ktorej tylko pol inteligenci.
W tej samej Rzeczpospolitej jest artykul Marka Migalskiego poswiecony temu samemu zagadnieniu. Wnioski dr. Migalskego sa zblizone do tych prezentowanych przez Ireneusza Krzeminskigo. Nie bede jednak tutaj ocenial artykulow napisanych przez obu naukowcow uzywajac kryterium profesora (chociaz korci) powiem tylko ze artykul dr. Migalskiego czyta sie z przyjemnoscia.
Inne tematy w dziale Polityka