Nie zaglądałem tu od paru dni. Dla tfurczości redakcyjnej nie warto, blogów coraz mniej, zwłaszcza ciekawych. Tak się złożyło, że jestem właśnie 7 listopada. I co widzę na SG? Katla Viva Ruszkiewicz, Nowoczesna Demokracja i Artur Rumpel. Za to zabrakło miejsca dla Łukasza Warzechy.
Leninowski zestaw bliski ideału, jaka szkoda, że @deda tylko komentuje.
Dalniejszych uspiechow żełaju!
Post scriptum: Do wiadomości W.Cz. Administracji: stare tutejsze hasło "narób coś na Salon", nie stanowiło bynajmniej wezwania do pozostawienia na środku rzadkiej i cuchnącej substancji.
Inne tematy w dziale Rozmaitości