Oświadczenie wiceprezesa TK. Zamyka, moim zdaniem, wątek merytoryczny sprawy
Oświadczenie wiceprezesa TK. Zamyka, moim zdaniem, wątek merytoryczny sprawy
Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
2302
BLOG

W sprawie "wycieku" mejli sędziów TK

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Polityka Obserwuj notkę 48

Dziennikarze reżimowi (nie mogę się oprzeć przed użyciem tego epitetu, tak chętnie propagowanego przez ich organy macierzyste - niezalezna.pl i Gazeta Polska) Pereira i Wildstein opublikowali gdzie się dało wyjątki z korespondencji między sędziami Trybunału Konstytucyjnego, z których wynika, że sędziowie ci ustalają terminy i porządek posiedzeń Trybunału, a w dość trudnej sytuacji, w której Trybunał, pod ostrzałem panującego reżimu i mafijnego rządu, się znalazł bronią jego integralności przed atakami władz do zarządzania Trybunałem niepowołanych. Nie opuszcza ich przy tym dobry, nieco wisielczy humor, bo jako ludzie dojrzali wiedzą, że i obecna władza kiedyś sczeźnie, a jej zamachy zostaną prędzej czy później zniesione.

Dziennikarze reżimowi Pereira i Wildstein robią co mogą, podlewając wszystko obficie sosem wyimaginowanego skandalu i uderzając w wielkie dzwony na trwogę: 

Trybunał w Trybunale. Jak prezes Rzepliński ustala wyroki TK 

w myśl starej zasady stosowanej przez wszelkich dziennikarzy reżimowych od Goebbelsa i Kazimierza Kąkola - czego nie ma, to się zmyśli, co sie nie wydarzyło to się zainsynuuje.

Sędziowie Trybunału i jego prezes robią, co do nich należy, bronią instytucji, do której zostali powołani i Konstytucji. Bo obrona Konstytucji, a tym samym podstaw całego porządku prawnego Rzeczypospolitej jest ich głównym zadaniem, co jeszcze ważniejsze, gdy z obowiązku obrony Konstytucji abdykował najwyższy urzędnik państwowy, a co do jego obowiązków, na mocy tejże Konstytucji, należało.

No ale jak jest w takim razie z publikacją mejli sędziów TK, bo spotkałem się na twitterze z opinią prawnika konstytucjonalisty, że nastąpiło naruszenie tajemnicy korespondencji:

. jedyna afera z tymi mailami to naruszenie tajemnicy korespondencji...

 

 Z całym szacunkiem, ale dr prawa Ryszard Balicki chyba nie ma racji.

W wielkim pośpiechu, bo wypadły mi ważne sprawy nie będę już rozwijał obiekcji, zaznaczę tylko w punktach moje stanowisko:

1. Obieg mejli między sędziami TK, dotyczących porządku posiedzeń to nie jest korespondencja prywatna, ale urzędowa i jako taka podlego przepisom o dostepie do informacji publicznej

2. Nie nastapiło bezprawne przejęcie korespondencji przez osoby niepowołane, bo treść korespondencji, z tego co piszą reżimowi dziennikarze, została przekazana przez osobę, która tę korespondencję otrzymała jako uprawniona.

3. Dziennikarzy obowiązuje zachowanie tajemnicy źródeł informacji dziennikarskiej i nie muszą się spowiadać, od kogo korespondencję mejlową otrzymali.

4. Jedynym prawdziwym skandalem jest odmowa zarówno prezydenta Andrzeja Dudy jak i premier Beaty Szydło ujawnienia na postawione żądanie i podania do wiadomości publicznej opinii prawnych, które legły u podstaw ich decyzji dotyczących TK. Andrzej Duda nazwał je "prywatnymi", Beata Szydło odmówiła wykrętnie ich przedstawienia.

 

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (48)

Inne tematy w dziale Polityka