Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński
61
BLOG

A więc stało się i PYTANIE, KTÓRE DOMAGA SIĘ ODPOWIEDZI

Starosta Melsztyński Starosta Melsztyński Polityka Obserwuj notkę 7

Barack Obama zadeklerował w piątek, że do sierpnia przyszłego roku USA wycofają swoje wojska z Iraku. Na miejscu pozostanie niewielki, liczący 35 000 do 50 000 kontygent, mający za zadanie szkolenie armii irackiej i udział w "akcjach antyterrorystycznych o ograniczonym zasięgu".

Decyzja budzi moje mieszane uczucia. Zainstalowany przez Amerykanów rząd iracki jest słaby, brak mu społecznego poparcia, demokracja istnieje tylko w urojeniach amerykańskich sponsorów.

Można się spodziewać, że gdy amerykańscy żołnierze opuszczą namioty i baraki i zapakują się do Herkulesów, delikatny i nietrwały balans sił załamie się, a wzajemne niechęci, osobiste ambicje, międzyreligijne nienawiści, chęć uregulowania dawnych rachunków wytworzą mieszankę wybitnie wybuchową.

Sunnici, szyici, kaznodzieje , Armie Boga, Kurdowie, nacjonaliści, niedobitki partii Baas, tylko czekają by skoczyć sobie do gardeł - dla uzyskania różnych szlachetnych, choć niemożliwych do pogodzenia celów.

Historia zweryfikowała kłamstwa amerykańskich polityków - w tym samego prezydenta - które miały usprawiedliwić napaść na Irak.

Nie było broni chemicznej, ni zaawansowanych prób nad bronią atomową.

Nie było tajnych ani jawnych obozów treningowych dla al Kaidy, ani żadnych innych groźnych grup terrorystycznych.

Irak nie był w stanie zagrozić militarnie swoim sąsiadom - wojna z Iranem zakończyła się nierozstrzygnięciem, a awantura kuwejcka kompletną klęską, z której Irak wyszedł osłabiony na tyle, by powstrzymać dyktatora przed pakowaniem się w nową wojenkę.

Ale najważniejsze pytanie nie doczekało się odpowiedzi:

DLACZEGO PREZYDENT BUSH ZDECYDOWAŁ SIĘ NA INWAZJĘ?

Oficjalnie podawane przyczyny - te wymienione przeze mnie wyżej - były wszystkie co do jednej kłamstwami. Nieszczęsny Powell, mimo ciemnej skóry, czerwienił się ze wstydu gdy oddelegowany do Rady Bezpieczeństwa sam nie wierzył w bajki o mobilnych wyrzutniach rakietowych wytwórniach broni biologicznej, które kazano mu na tym międzynarodowym forum opowiadać.

A Powell miał szansę być pierwszym czarnym prezydentem USA - przed Obamą. Po irackich kłamstwach - już nie.

Mętne tłumaczenia, że chodziło o "wprowadzenie demokracji" są mało wiarygodne, a w świetle prawa międzynarodowego czynią agresję równie nielegalną co napaść Hitlera na Polskę. Lepsze, doprawdy, uzasadnienie miał Putin, udzielając bratniej pomocy irredentom kaukaskim.

Zresztą, stabilnej demokracji w Iraku nie ma, co przyjdzie po wycofaniu Amerykanów nie wiadomo - teokracja, dyktatura czy niemające końca bella omnium contra omnes?

Są za to tysiące śmiertelnych, cywilnych ofiar, jest milionowa emigracja, w tym totalna ponoć emigracja elit - inżynierów, lekarzy.

Jest kraj ze zdruzgotaną infrastrukturą - zarówno tą materialną jak i duchową.

Dla Irakijczyków zaczyna się rok 0.

Patriotyzm jest ostatnim schronieniem szubrawców. Samuel Johnson    

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka