Mikeregion Mikeregion
81
BLOG

Myśl, która toczy się kołem

Mikeregion Mikeregion Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Poniższy artykuł, jest komentarzem do artykułu krystiana, "Życie z Kosmosu" (http://www.eioba.pl/a/4o64/zycie-z-kosmosu). Początkowo chciałem zamieścić go pod tamtym artykułem, ale wydał mi się za długi, więc zamieszczam go osobno.

Załóżmy, że teoria panspermii jest prawdziwa. Nadal musielibyśmy postawić pytanie, w jaki sposób bakteria w Kosmosie zaistniała? Jest to wystarczająco złożony twór, który - przy bardzo niskim prawdopodobieństwie powstania, jak to opisałeś powyżej - nie mógł by powstać bez przyczyny.

Spójrzmy na to z jeszcze innej strony. Czy nie może być tak, że pytania o wszystkie podstawowe zagadnienia - szczególnie dotyczące sposobu powstania życia - na zawsze pozostaną bez odpowiedzi, z powodu ograniczoności ludzkiego myślenia?

Zobacz:

1. Nie istnieje forma dociekania, inna niż następstwo przyczyna-skutek. Ta "ograniczoność" występuje w każdej wypowiedzi człowieka (także mojej). Jej najprostsze ogniwo ma matematyczną postać implikacji: "B jest dlatego, że istnieje A".

2. Równie niepoznawalne dla człowieka są wszystkie prawdy, które zahaczają o nieskończoność: Co było przed Wielkim Wybuchem? Gdzie kończy się Wszechświat? A może Kosmos nie kończy się nigdy? Jeśli jest Bóg, to skąd wziął się we Wszechświecie? itd. itp.

3. Charakterystyczną cechą ograniczoności systemu przyczyna-skutek - od którego człowiek nie potrafi się uwolnić - jest stwierdzenie czegoś, a następnie ciągłe - w nieskończoność - poszukiwanie tego, co to "czegoś" (coś) poprzedza.

4. Nawet gdy człowiek coś stwierdza, nigdy nie może być tego pewny w 100%. Zatem nauczyliśmy się żyć, stosując myślowe uogólnienia, półprawdy itp. zamknięte w równie ograniczonej formie języka.

Zatem czy niepoznawalność Wszechświata nie wynika z ograniczoności umysłu człowieka?

Dam taki przykład, w odniesieniu do Twojego tekstu, chociaż w istocie każdego tekstu dotyczy. Żeby go odczytać, musimy podążać od słowa do słowa lub inaczej: "słowo po słowie". A być może są takie umysły (np. Boga), które wszystkie słowa odczytują jednocześnie? W gruncie rzeczy umysł ludzki "duka" myśli. A czy nie mogą być takie formy istnienia, które ogarniają wszystko i od razu - natychmiast? A więc nie potrzebują systemu przyczyna-skutek, który rozum ludzki ogranicza.

Od wielu lat (ponad 40), poszukuję odpowiedzi na podobne pytanie, bo w zasadzie wszystkie odkrycia człowieka mają przyczynowo-skutkową skazę. Z tych ostatnich, to np. Bozon Higgsa. Jeśli istnieje - to musi za tym stać jakaś kolejna, jeszcze bardziej złożona przyczyna. I tak "w koło Macieju".

Jeden z moich ostatnich wniosków, sugeruje, że słowo - myśl ludzka - kołem się toczy: nie ma ani początku ani końca. W takim modelu, nie istnieje pytanie pierwsze, ani ostatnie.

Dlaczego myśl może toczyć się po kole - nie tylko w poetyckiej przenośni?

Zauważmy jak to było z geometrią. Najpierw uznawana była liniowa geometria Euklidesa (taka geometria dobrze opisująca życie na co dzień). Ale wkrótce okazało się, że do opisu świata (np. praw Einsteina), potrzebna jest geometria "zakrzywiona". Powstał więc wniosek, że geometria liniowa, jest tylko pewnym przybliżeniem, bardziej ogólnej geometrii zakrzywionej.

Podobnie może być z myśleniem człowieka. System przyczynowo-skutkowy jest liniowy, tzn. następstwo słów jest linowe (jedno po drugim). Gdy tymczasem może być to uproszczenie, wystarczające do komunikowania się na co dzień, ale w istocie nie dostrzegające tego, że nasze myślenie - szczególnie w skali kosmicznej - jest zakrzywione. W przypadku nieskończoności - przyjmujące postać koła. Myślenie takie, mogłoby występować u istoty, ogarniającej wszystkie nasze myśli jednocześnie.

Dlatego m.in. ostatnio coraz bardziej skłaniam się do koncepcji istnienia Boga (ale to już moja sprawa indywidualna).

Pozdrawiam

Mikeregion
O mnie Mikeregion

Dawny fizyk, teraz filozof.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości