Meridan Meridan
425
BLOG

religia vs etyka

Meridan Meridan Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 18

 Miejsce religii w szkołach publicznych staje się obecnie jednym z obszarów głębokiego sporu ideologicznego.

Szereg uczestników tego sporu podkreśla nieproporcjonalną do innych liczbę godzin religii ( 2h tyg. od przedszkola), znaczny koszt dla finansów publicznych, faworyzowanie kościoła katolickiego i brak poszanowania dla innych wyznań lub ich braku. Z drugiej wyprowadza się argumenty o kulturowym znaczeniu religii w naszym kraju i niezbędności wychowania religijnego dla ukształtowania sumienia prawdziwego Polaka ( czy mówiąc szerzej człowieka).
Podstawowym argumentem jaki umyka w tej dyskusji jest ten, że alternatywa proponowana w publicznej edukacji tj. religia lub etyka jest alternatywą z gruntu błędna.
Tak bardzo, że rodzi wątpliwość czy osoby które o tym decydowały rozumiały znaczenie tych pojęć.
Religia nie jest Etyką   
Zgodnie ze słownikiem PWN religia to:
1. zespół wierzeń dotyczących istnienia Boga lub bogów, pochodzenia i celu życia człowieka, powstania świata oraz w związane z nimi obrzędy, zasady moralne i formy organizacyjne
2. nauka religii jako przedmiot w szkole;
Etyka natomiast to:
1.ogół zasad i norm postępowania przyjętych w danej epoce i w danym środowisku.
2.nauka o moralności;
Na pierwszy rzut oka widać niepokrywające się zakresy jakimi interesują się oba te przedmioty odpowiednio. Etyki nie obchodzi system obrzędów boskich związanych z problemem celu życia człowieka, czy powstania świata, czy jaka ilość aniołów mieści się na czubku szpilki (inaczej byłaby to teologia).
Co więcej nawet w obszarze którym mógłby być się wydawać, że są zamienne tj nauka o moralności nie mają wiele wspólnego.      
Religia nie jest dyscypliną naukową
Religia nie jest więc nauką o moralności w tym sensie jakim biologia jest nauka o żywych organizmach. Nie jest dyscypliną naukową. Wynika to z prostego faktu, że nie stosuje metody naukowej w której fakty są końcowym produktem procesu empirycznych doświadczeń i analizy danych. Wnioski naukowe nie są niezmiennie (nie są dogmatami). Poglądy dominujące mają takie miejsce ze względu na moc racjonalnych dowodów a nie w oparciu o autorytet ich autorów. Przełamywanie utrwalonych poglądów nie jest karane ekskomuniką a nagradzane. Nauka w tym ujęciu jest podstawą współczesnej cywilizacji i wszystkich jej zdobyczy. W sensie naukowym można mówić np. o dyscyplinie historia religii ale nie o dyscyplinie naukowej religia.
Jest jedynie pewną niedoskonałością naszego języka, że termin „nauka” można rozumieć również jako kazanie kościelne(!). W przeciwieństwie do np. języka angielskiego gdzie słowo science (nauka) nigdy nie będzie się odnosiło do religijnych pogadanek.
Co nam więc powie o moralności religia w szkole? W skrócie zaprezentuje tezy osadzone w metafizyce. Tezy na których rozumienie i dystrybucję monopol mają różne grupy religijne.     
Ostatecznie religia zaprezentuje tylko jedno oblicze etyki w której coś jest dobre albo złe wyłącznie w oparciu o arbitralną decyzję boskiego imperatora. Nie ma i nie może być innego uzasadnienia poza Bóg tak chce lub Roma locuta causa finita.   
Rozważmy obrzezanie. Jest to obrządek religijny; Bóg w swojej osobie go „podarował” ( udowodnij, że nie) i złym jest człowiek bezbożny. Rozważmy obrzezanie dokonywane współcześnie na małoletnich dziewczynkach i niewiarygodne cierpienie z tym związane. Argument Bóg tak chce w zupełności wystarczy aby dokonać tego sadystycznego czynu.
My powiemy nie to nie jest zgodne z ogólnoludzkimi ( nie ogólnoboskimi) wartościami z czymś co jest nasze i dla nas uniwersalne. To miejsce w kierunku którego uciekamy to właśnie Etyka nie religia. Tu pytania o historyczne, socjologiczne, neurobiologiczne i psychologiczne znaczenie pojęć „dobro” i „zło” mogą być postawione.    
Etyka i religia to nie są rzeczy zamienne. Tylko jakiś deficyt edukacyjny każe myśleć inaczej.
W bardziej racjonalnym świecie na tym fundamentalnym porównaniu zakresów pojęć mogłaby się zakończyć dyskusja o religii w szkołach. W świecie gdzie władza publiczna i kościół (czy kościoły) wzajemnie się kokieterują nie spodziewajmy się podobnego rozwiązania. 
To ostatecznie nie racjonalizm i zasadność argumentów zatryumfuje w tym sporze.         
Meridan
O mnie Meridan

tu też

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo