Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz
3647
BLOG

Nie niszczyć wspólnego domu

Tomasz Sakiewicz Tomasz Sakiewicz Polityka Obserwuj notkę 95

Mam za złe ks. Lemańskiemu, że dał się wykorzystać do ataków na Kościół. Każda publiczna awantura, która może być użyta przez coraz bardziej zajadłych wrogów Kościoła, to niszczenie wspólnego domu. Arcybiskup Henryk Hoser próbował w tym wszystkim zachować maksymalną powściągliwość i dopóki się dało, nie upubliczniać sporu. Tymczasem ks. Lemański rozpętując wojnę i dzieląc katolików, dał niesamowitą pożywkę mediom wrogim chrześcijaństwu jako takiemu. Po oskarżeniach rzuconych przez rozgorączkowanego księdza na swojego biskupa można było stracić cierpliwość, tymczasem pasterz do końca zachował zimną krew. Postawa pewnej powściągliwości w sporach i otwartości do pojednania zawsze charakteryzowała chrześcijaństwo i  wyróżniała  je spośród innych wspólnot. Kiedy duchowny o tym zapomina, to choćby został wsparty przez potężne media i polityków, choćby zyskał poklask grupy zaślepionych ludzi, stawia się daleko od tego, czym jest nasza religia. Chrześcijan od samego początku najbardziej poznawano po wyciągniętej ręce i osobistej pokorze. Nie chodzi o ty, by ukrywać prawdę, ale by nie napuszczać jednych na drugich. W jakiej sytuacji znaleźli się obecnie zwolennicy rozgorączkowanego duchownego i ci, którzy są wierni pasterzowi? Czy będą teraz potrafili przebywać w jednym kościele, na jednej Mszy św.? W Polsce osoby duchowne  darzy się szczególnym szacunkiem. Wynika to z odpowiedzialności, jaką ponoszą kapłani za swoich wiernych. Nie wolno tego kapitału trwonić na rozgrywki i spory medialno-polityczne.

Podobnej pokory i gotowości do pojednania potrzeba dzisiaj w życiu politycznym. Z dużą nadzieją patrzyłem na gest Jarosława Kaczyńskiego podczas Pielgrzymki Radia Maryja do polityków Solidarnej Polski. Partia ta dzisiaj nie ma wielkich notowań. Jednak wystawienie przez nią osobnej listy wyborczej w Elblągu skazało zwycięski PiS na konieczność koalicji z jedną z partii rządzących w III RP. Solidarna Polska niczego tam nie uzyskała, a PiS-owi, który mógł mieć absolutną większość w radzie miasta, zaszkodziła. To cena braku jedności. Ci, którzy za te podziały odpowiadają, biorą na siebie odpowiedzialność za dalsze rządy Tuska, a szczególnie za utrzymywanie się u władzy ludzi coraz bardziej nieżyczliwych Kościołowi. Nie usprawiedliwią tego żadne partykularne interesy.

Autor Bajek dla Marysi i Alicji, współautor książek Układ i Flaki z nietoperza oraz Partyzant wolnego słowa. www.gazetapolska.pl www.niezalezna.pl www.GPCodziennie.pl  www.TelewizjaRepublika.pl ur.31.12.1967. W latach osiemdziesiątych działał w ruchu Oazowym i Muminkowym opiekującym się dziećmi z upośledzeniem umysłowym. Uczestnik organizacji opozycyjnych, w tym konspiracyjnych struktur w liceach na warszawskim Żoliborzu, Ruchu Katolickiej Młodzieży Niepodległościowej, NZS wydział psychologii. Współpracownik ukazujących się w drugim obiegu "Słowa Niepodległego" i "Wiadomości Codziennych". W 1989 r. współzałożyciel ZChN. Wycofał się z polityki w 1991 i zajął dziennikarstwem. 1991-1992 dziennikarz "Nowego Świata", 1992 założyciel "Gazety Polskiej", następnie wieloletni szef działu ekonomicznego, a potem krajowego. Od 2005 r. redaktor naczelny. Prowadził wiele audycji w Polskim Radiu i TVP, w tym "Pod prasą, "Rozmowy Jedynki", "Trójka po trzeciej". Od 2011 red. nacz. Gazety Polskiej Codziennie, współzałożyciel Telewizji Republika.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (95)

Inne tematy w dziale Polityka