Saga dotycząca Trybunału Konstytucyjnego zaczyna mocno irytować. Dzień w dzień największe stacje telewizyjne raczą nas dyskusjami (krzykami) na temat obecnej sytuacji. W dniu dzisiejszym przedstawiciele mainstreamowych mediów oraz politycy opozycji (oprócz Kukiz'15) ośmieszyli się po raz kolejny. Jak się okazuje nie potrafią oni czytać ze zrozumieniem. Pismo Beaty Kempy do Prezesa Rzeplińskiego zostało całkowicie źle zinterpretowane. Na jakiej podstawie stwierdzili, że wyrok Trybunału nie zostanie opublikowany doprawdy nie wiem. Pani Minister chciała tylko rozwiać pewne wątpliwości. To nie jest żadne przestępstwo. Niestety ubolewam, iż Prezes TK kompletnie zignorował pytania i nie odpowiedział na nie. Wyrok Trybunału oczywiście zostanie opublikowany. Reżimowe media znowu pokazały swoją całkowitą bezradność.
Panie posłanki z partii Nowoczesna nie omieszkały – zgodnie z tradycją – pogrozić Rządowi RP Trybunałem Stanu. Taka ich rola. Większość ma z nich niezły ubaw. Mi osobiście szkoda niedoświadczonych posłanek, które ich szef posyła do mediów, co kończy się groteskowo.
To ostatni wpis na temat Trybunału, dlatego ostatecznie rozprawię się z kłamstwami Pana Prezesa. Rozpoznanie wniosku w dniu 3 grudnia powinno zostać rozpoznane w pełnym składzie, czyli 9 sędziów. Tak zdecydował sam Prezes TK o czym publicznie poinformował. Następnie decyzję zmieniono, gdyż jak twierdzili sędziowie, po wyłączeniu z orzekania w tej sprawie 3 z nich, skład orzekający TK liczył w dniu 3 grudnia 8 sędziów, czyli nie spełniał wymogu pełnego składu. Stało się tak ponieważ jeden z sędziów zakończył kadencję dzień wcześniej, 2 grudnia. Jednakże 3 grudnia Prezydent Andrzej Duda przyjął przysięgę od 4 nowych sędziów TK.
Artykuł 44 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym mówi, iż:
1. Trybunał orzeka:
1) w pełnym składzie w sprawach:
a) zgodności ustaw przed ich podpisaniem i umów międzynarodowych przed ich ratyfikacją z Konstytucją,
b) stwierdzenia przeszkody w sprawowaniu urzędu przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz powierzenia Marszałkowi Sejmu tymczasowego wykonywania obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej;
c) zgodności z Konstytucją celów lub działalności partii politycznych,
d) sporów kompetencyjnych między centralnymi konstytucyjnymi organami państwa,
e) w których skład orzekający Trybunału zamierza odstąpić od poglądu prawnego wyrażonego w orzeczeniu wydanym w pełnym składzie,
f) o szczególnej zawiłości lub doniosłości;
2) w składzie pięciu sędziów Trybunału w sprawach zgodności:
a) ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją,
b) ustaw z umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie.
Widać wyraźnie, iż nie ma żadnej przesłanki ku temu, aby w sprawie K34/15 skład Trybunału liczył 5 sędziów. Złamano prawo.
Podsumowując, Trybunał Konstytucyjny mógł orzekać w pełnym składzie. 2 grudnia upływała kadencja jednego z sędziów, lecz dzień później Prezydent Andrzej Duda powołał 4 nowych i było ich już 12 (przypominam o trójce wyłączonej z orzekania). Tak więc orzecznictwo w 5-osobowym składzie nie jest w żadnej mierze uzasadnione i moim zdaniem łamie przepisy ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Dla mnie sprawa jest wyjaśniona. Trybunał Stanu jest możliwy. Ale nie dla tych osób, o których reżimowe media całymi dniami mówią.
Ps. zdjęcia pochodzą z kont Twitterowych użytkowników @antyleft_ oraz @gd7171
Inne tematy w dziale Polityka