Tomasz Witowski Tomasz Witowski
4274
BLOG

Nie dajmy się zwariować

Tomasz Witowski Tomasz Witowski Polityka Obserwuj notkę 77

Ustawa o Trybunale Konstytucyjnym została przyjęta przez Senat bez poprawek. 58 senatorów wystarczyło, aby ustawa przeszła. Piszę to po godzinie 4 nad ranem, po zakończonym głosowaniu. Dyskusja w Senacie była momentami burzliwa, choć nie tak bardzo jak w Sejmie. Cała ta sprawa związana z Trybunałem Konstytucyjnym zmierza ku końcowi, Prezydent RP zapewne szybko ją podpisze i temat będzie zamknięty. Szkoda tylko, że w trakcie zmiany ustawy o TK było tyle niepotrzebnych, złych emocji. Głos zabierają nawet media amerykańskie.

Naprawdę nie pojmuję jak można biegać ze skargą na własny kraj do zagranicznych dziennikarzy. Oprócz amerykańskich mediów w sprawie naszej suwerennej decyzji o zmianie funkcjonowania Trybunału swój głos podnoszą politycy Unii Europejskiej. Mogliśmy usłyszeć krytykę ze strony Luksemburczyka, teraz przyszedł czas na Holendra. Były prezydent Lech Wałęsa mam wrażenie także się zagubił. Węgrzy kilka lat temu byli podobnie krytykowani i jak wiemy na groźbach słownych się skończyło. Postraszą i przestaną. Unia Europejska ma dużo większe problemy, niż suwerenny, konserwatywny rząd i prezydent w Polsce.

Nie przypominam sobie krytyki kogokolwiek, gdy - co potwierdził TK w swoim orzeczeniu - Platforma łamała konstytucję w czerwcu. Główne media cały czas informują o tym, co ktoś obcy myśli o naszych suwerennych decyzjach. Co gorsza, wielu polityków opozycji na poważnie traktuje te słowa i uważa, że należy liczyć się ze zdaniem całkowicie obcych nam ludzi. 

Telewizje informacyjne od rana do nocy relacjonowały wczorajszo-dzisiejsze posiedzenie Senatu. Przez ostatnie 8 lat nie było chyba takiej transmisji. Wstaję rano, włączam TV, a tam Senat. Po 2 godzinach sprawdzam ponownie i co? Senat. Po południu Senat. Wieczorem Senat. W nocy Senat. Nad ranem Senat. Obłęd. Brakowało tylko komentatora sportowego, który relacjonowałby na żywo to co się tam dzieje.

Nie dajmy się zwariować. Nic wielkiego się nie wydarzyło. Demokracja nie zginęła, nie została zamordowana. Ma się dobrze, a po kolejnych tygodniach bez Platformy u władzy, będzie w jeszcze lepszej kondycji.

Święta Bożego Narodzenia nie wpłynęły na polityków, nie potrafili się odpowiednio zachować. Szkoda.

Z okazji Świąt Narodzenia Pańskiego życzę wszystkim czytelnikom portalu Salon24.pl Bożego błogosławieństwa, zdrowych (to najważniejsze) Świąt spędzonych w zaciszu domowego ogniska, z dala od wszelkich trosk. Zwolnijmy na chwilę i zastanówmy się nad tym, co tak naprawdę jest ważne. Niech przyjście na świat Chrystusa napełni Was wiarą, nadzieją i miłością.

Wszystkich Was otaczam modlitwą, zwłaszcza tych, którzy w prywatnych wiadomościach piszą do mnie takie teksty, których nie mogę tutaj zacytować. Wierzę, że w przyszłości powstrzymacie złe emocje i zrozumiecie, że nie każdy musi mieć poglądy takie jak Wy. Nie chowam urazy, gdyż jak mówi Zbawiciel "miłujcie nieprzyjaciół waszych, módlcie się za tych, którzy was prześladują. W ten sposób okażecie się synami Ojca waszego, który jest w niebie i który sprawia przecież, że słońce wschodzi tak nad złymi, jak i nad dobrymi, a deszcz spada zarówno na sprawiedliwych, jak i niezbożnych. Bo jeśli będziecie miłować tylko tych, którzy was miłują, to jakaż czeka was za to nagroda? Czyż nie postępują tak samo nawet celnicy? Albo cóż nadzwyczajnego czynicie, jeśli pozdrawiacie tylko braci waszych? Czyż nie czynią tak samo nawet poganie? Bądźcie tedy doskonali, tak jak doskonały jest wasz Ojciec Niebieski." (Mt 5, 44-48, Biblia Warszawsko-Praska)
 
Nie dajmy się zwariować. 

Wesołych Świąt.

Członek partii Prawo i Sprawiedliwość.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (77)

Inne tematy w dziale Polityka