Prezydent Poznania, a w tle "Je Suis prof. Rzepliński"...
Prezydent Poznania, a w tle "Je Suis prof. Rzepliński"...
Tomasz Witowski Tomasz Witowski
4394
BLOG

Nie dajmy się zaKODować

Tomasz Witowski Tomasz Witowski Polityka Obserwuj notkę 124

Dzisiaj sobota, a to oznacza kolejną manifestację w obronie demokracji na Placu Wolności w Poznaniu. W tym tygodniu protest odbywał się z powodu zmian w mediach publicznych. Jacek Kurski jako szef TVP nie przekonuje KOD-owców. Boją się, że ich ukochani dziennikarze stracą pracę i będą głodować. Zwłaszcza Tomasz Lis zarabiający kilkadziesiąt tysięcy złotych... tygodniowo. Obrońcy demokracji drżą na myśl, że szefowie regionalnych oddziałów TVP i Polskiego Radia mogą zostać zdymisjonowani. 

Protesty odbyły się w wielu miastach Polski, ale to Poznań wydaje sie być cotygodniowym liderem. W żadnym innym mieście demonstracje nie są tak często organizowane jak w stolicy Wielkopolski. Uczestnicy dzisiejszej manifestacji nazywają siebie "strażnikami demokracji". Obok polskich flag, tradycyjnie powiewały flagi Unii Europejskiej oraz LGBT. 

Nie mogło dziś zabraknąć prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka. Jak zapewne pamiętacie, prezydent nie znalazł czasu, aby uczestniczyć w obchodach upamiętniających zwycięskie Powstanie Wielkopolskie. Na wspólne protesty przeciwko legalnie wybranej władzy zawsze znajduje czas...

Na dzisiejszej demonstracji oprócz prezydenta Jaśkowiaka był również między innymi Piotr Frydryszek - wieloletni szef Radia Merkury oraz prof. Krzysztof Podemski - socjolog z UAM. Podemski mówił tak: "spotykamy się na placu Wolności pod flagami polskimi, europejskimi i tęczowymi, po to, żeby podkreślić naszą polskość, naszą europejskość i naszą różnorodność."

Prezydent Jaśkowiak: "Tradycja Poznańskiego Czerwca '56 zobowiązuje nas dziś do walki o wolne media. Brońmy demokracji!" Odwoływanie się do roku '56 uwierdza mnie w przekonaniu, że ten Pan nie jest godzien sprawować zaszczytnej funkcji prezydenta Poznania.

W Poznaniu pojawił się również mój "ulubiony" polityk, Adam Szejnfeld. Gołębicy na znak pokoju nie wypuścił.

Wczoraj odbył się w Poznaniu koncert noworoczny. I co Jacek Jaśkowiak mówił? Krytykował nasze miasto za rasistowskie ataki. Tak, drodzy Państwo - trzy pobicia w dwa miesiące, w tak dużym mieście jak Poznań jest, zdaniem Jaśkowiaka, powodem do paniki.  Broń Boże, nie pochwalam ataków na nikogo, bez względu na kolor skóry czy pochodzenie, ale robienie afery z 3 pobić jest grubą przesadą. Pan Prezydent pytał: "skąd się bierze ta agresja na tle rasowym? Może jej źródłem są agresywne hasła wykrzykiwane na stadionie i na ulicznych demonstracjach?" Czyli wszystko jasne, to kibice są wszystkiemu winni. 

Wracając do dzisiejszych wydarzeń. Hitem dnia był transparent "Je Suis prof. Rzepliński". Nie wiem czy osoby trzymające te transparenty były prowokatorami czy traktują te słowa poważnie. 

Dlaczego dzisiaj odbyły się protesty? Których dziennikarzy bronią KOD-owcy? Pana Kraśko, który nadal prowadzi główne wydanie "Wiadomości"? A może Tomasza Lisa, który również ciągle w TVP pracuje? Te wszystkie manifestacje Komitetu Obrony Demokracji to jakieś kuriozum. Nikt o zdrowych zmysłach nie da się nabrać na teksty o zamachu na demokrację i wolne media.

Pan prezydent powinien zacząć pracować, ale zamiast tego woli sobie poskakać z obrońcami "uciśnionych" dziennikarzy. Jacek Jaśkowiak kompromituje siebie i całe miasto. Nie po raz pierwszy i - niestety - nie ostatni.

Zobacz galerię zdjęć:

Gazeta Wyborcza wmawia nam, że Plac Wolności był wypełniony po brzegi. Rzeczywistość wyglądała nieco inaczej. Młodzież protestuje... Jest mój ulubieniec.

Członek partii Prawo i Sprawiedliwość.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (124)

Inne tematy w dziale Polityka