Pomimo trwającego od lat i nasilającego się zjawiska nachalnego promowania związków homoseksualnych, w które to zaangażowane jest wielu ludzi "dobrej woli", instytucji a nawet państw, wciąż jeszcze związek osób płci przeciwnej przoduje w statystykach. Związki takie skladaja się przeważnie z jednej osoby płci męskiej oraz jednej żeńskiej. Ostatnie dni przyniosły nam wstrząsające wieści ze świata genetyki, wieszczące koniec dominacji męskich genów na naszej planecie. W świetle tychże, zrozumiałym wydaje się być fakt (proszę nie mylić z tytułem jednej z popularnych gazet "lub czasopism" ;) ), że wielu współczesnych mężczyzn wbrew biologicznej logice i gatunkowemu rozsądkowi, postanawia dobrowolnie popełnić seppuku na ciągłości swojego rodu i nazwiska. Inaczej zgoła ma się rzecz z kobietami. Ich geny mitochondrialne są w jak najlepszym porządku, dlatego też występuje u nich wciąż silny instynkt macierzyństwa. On to powoduje, że wielokrotnie związki mające mocne podstawy do swego trwania i niepohamowanego rozwoju takie jak np. własne M lub duży dom, dwa samochody, dobra praca, kino domowe i oczywista oczywistość (copyright by J. Kaczyński) prenumerata Gazety Wyborczej, rozpadają się szybko lub relacje międzyludzkie marnieją jak oglądalność "M jak miłość".
Aby zaradzić kłopotom wynikającym bezpośrednio i wprost z niezaspokojonego instynktu macierzyńskiego, należy w związku spłodzić potomstwo, co jest staroświeckie, nie cool oraz powoduje masę dodatkowych kłopotów, lub sprawić sobie psa, co jest nowoczesne, O'mega hiper turbo super wow aaaaa i nie ma to tamto cool oraz sprawia niepomiernie mniej kłopotów.
Jeżeli dwie zdrowe osoby płci przeciwnej, będące w wieku prokreacyjnym, spotkają się na Platformie Płciowej (:P :P), w odpowiednim momencie, to przy odrobinie wysiłku fizycznego i dodatkowo obopólnej uciesze, mogą spłodzić potomka. Wejście w posiadanie psa jest o wiele łatwiejsze (tylko proszę bez skojarzeń waginalnych), ponieważ nie wymaga nawet wykonywania ruchów frykcyjnych a aktu nabycia (kupno, "adopcja" ze schroniska) można dokonać higienicznie, nawet w czasie trwania okresu miesięcznego u kobiety, w miejscu publicznym bez wzbudzania czyjegokolwiek oburzenia lub niesmaku.
Oczekiwanie na narodziny dziecka jest przeważnie radosne ale może tez być trudne, zwłaszcza kiedy mężczyzna da nogę na wieść o perspektywie rychłego ojcostwa. Po co ryzykować? Lepiej kupić psa.
Pielęgnacja niemowlęcia wymaga wiele miłości, uwagi, cierpliwości i czasu. Karmienie. przewijanie, mycie, ubieranie... Ze szczeniakiem jest mniej zachodu a jeśli ktoś nie chce przechodzić przez meczący okres przyzwyczajania szczeniaka do kuwety z piaskiem lub uczenia załatwiania potrzeb fizjologicznych pod oknem sąsiada, w czasie tzw. spaceru, to może postarać sie o psa dorosłego i odpowiednio ułożonego.
Dziecko jest kosztowne. Niszczy i wyrasta z ubrań, butów, zabawki psuje niejednokrotnie po pierwszym użyciu. Dziecko wymaga dobrego żywienia a jego wymagana ilość rośnie w czasie. Wydatki narastają wykładniczo wraz z wiekiem dziecka. Pies jest o wiele mniej kosztowny. Z małymi wyjątkami nie potrzebuje dodatkowego ubrania ani butów. Pies może jeść byle co. Wielkość nakładów finansowych na psa ma charakter liniowy w czasie, więc stanowi łatwą do uwzględnienia w rachunkach, stalą pozycję.
Opieka zdrowotna nad dzieckiem jest zadaniem kosztownym, trudnym, wymagającym wielokrotnie poświecenia od rodziców a częstokroć rodziny i znajomych. Pies nie jest tak wymagający jak dziecko. Wystarcza go szczepić przeciwko wściekliźnie i nosówce. Zęby psom się nie psują, więc odpadają wizyty u dentysty lub protetyka.
Dorastające dzieci częstokrotnie sprawiają wiele kłopotów. Czasami nawet są przyczyną wielu cierpień i zgryzoty dla starych rodziców. Pies nie żyje z reguły tak długo a jak zdechnie, to żałoba trwa maksymalnie do czasu pojawienia się nowego pieska w domu.
Dzieci są absorbujące, potrzeba z nimi spędzać wiele czasu i dużo rozmawiać. Pies będzie szczęśliwy, mogąc dwa razy dziennie wyjść na dwór i pobiegać za rzucanym mu, gumowym kurczakiem. Doceni każde pogłaskanie po sierści, nawet jesli w tym samym czasie jego pan będzie oglądał Ligę Mistrzów w tv.
Dziecka nie należy zostawiać samego w domu. Psa można, pamiętając o zostawieniu mu dostatecznej ilości wody i żarcia. Płacz dziecka często może zainteresować sąsiadów i sprowokować ich reakcję. Wyjący całymi dniami pies stanowi powód do skarg sąsiedzkich tylko do czasu, kiedy uświadomimy im, że ich problemy mamy głęboko w nosie. Pies wtedy może sobie wyć a my nie musimy się więcej kłaniać kłótliwym palantom z sąsiedztwa.
Czasem nie ma co zrobić z dziećmi w czasie trwania wakacji. Z psem nie ma kłopotu. Można go oddać znajomym albo rodzinie na przechowanie, można zostawić w hotelu, można wywieźć do schroniska, przywiązać do drzewa w lesie albo uśpić.
W dobie coraz bardziej popularnych związków humanistycznych warto dodać następująca klauzule:
"a w razie potrzeby kupimy sobie psa"
Cenię sobie szczerych ludzi i prawdziwych przyjaciół. Lubię włoską kuchnię, szwajcarskie sery, polskie ogórki kiszone oraz czarny humor. Jestem miłośnikiem muzyki klasycznej, głosu Barbary Hendricks, oraz motocyklistą. Jestem wierzącym Chrześcijaninem wyznania rzymskokatolickiego a przy tym poszukującym sceptykiem. Zamieszkuję na stałe w Szwajcarii - mojej drugiej ojczyźnie z wyboru. Piszę (chwilowo do szuflady) mini powieści. Udzielam się społecznie. Czasem coś opublikuję w prasie polonijnej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka