Chory - człowiek bez godności?

Czy nazwałbyś człowieka chorego - człowiekiem bez godności lub z godnością niższą niż posiadana przez osobę zdrową? Czy zgadzasz się z twierdzeniem, że fakt choroby - bez względu na zachowanie człowieka, który utracił przez nią zdrowie - odbiera godność, tę osobową i osobowościową?

Pierwsza jest właściwa każdemu człowiekowi, należna mu się z faktu samego bycia człowiekiem. Godność osobowościowa natomiast jest zależna od podjętego przez daną osobę trudu (tego co w życiu dokonała) i wiąże się z rozwojem osobowości etycznej. Jest jedną z podstawowych wartości w etyce rozwoju. Czy zgadzasz się z tezą, że prawdziwa albo fałszywa diagnoza o chorobie, jeśli trafi do wiadomości publicznej, odziera człowieka z jego godności?

Godność jest dobrem osobistym chronionym przez prawo. Razem z dobrym imieniem składa się na zdefiniowane w art. 23 Kodeksu cywilnego pojęcie czci. Z punktu widzenia Kodeksu karnego naruszenie czyjejś godności jest przestępstwem znieważenia. Sąd Najwyższy RP w wyroku z 21 marca 2007 (I CSK 292/06) stwierdził, iż godnością osobistą jest własne wewnętrzne przekonanie danego człowieka o jego etycznym i moralnym nieposzlakowaniu oraz oczekiwanie czci wobec siebie rozumianej jako pozytywne nastawienia innych osób wobec niego ze względu na społeczne i osobiste wartości, które reprezentuje. Tak rozumiana godność nie podlega wartościowaniu, a jej naruszenie występuje, gdy bez uzasadnionych podstaw, zwłaszcza w obecności osób trzecich, traktuje się kogoś negatywnie i wyraża się o nim w sposób poniżający.

Czy świadomość tego, że drugi człowiek jest chory poniża go w twoich oczach?

Okazuje się, że są ludzie, którzy uważają, iż samo określenie "chory" pozbawia godności.

KRRiT upomina o. Rydzyka, by "zaniechał postaw, które godzą w godność innych ludzi"/gw/

Chodzi o wypowiedź o. Tadeusza Rydzyka z 13 listopada 2013 r. - Tęcza (...) szkoda, że to piękny znak przymierza z Bogiem - tęcza, że zawłaszczają, oddają, prawda, ludziom, którzy są chorzy, bo homoseksualizm czy lesbijstwo, czy coś, to jest choroba. Człowieka szanuję, ale choremu mówię - jesteś chory i trzeba leczyć, prawda, nie zabijam chorego, ale leczę z choroby" - mówił redemptorysta na antenie Radia Maryja.(...)

Skargę w sprawie słów założyciela i dyrektora Radia Maryja i Telewizji Trwam skierowało do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Warszawskie Forum Lewicy (...). W liście skierowanym do o. Rydzyka przewodniczący KRRiT Jan Dworak podkreślił, że "homoseksualizm nie jest chorobą, co zostało potwierdzone przed laty decyzjami Światowej Organizacji Zdrowia".(...) Dworak w piśmie do o. Rydzyka zaznaczył, że jego słowa "nie zabijam chorego, ale leczę z choroby" stanowią "emanację nie tylko braku tolerancji dla osób o odmiennej orientacji seksualnej", lecz również są "sprzeczne z prawnym zakazem dyskryminacji określonym w art. 32. ust. 2 Konstytucji RP". Zgodnie z nim "nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny".
Dlatego przewodniczący KRRiT zwraca się do szefa rozgłośni radiowej z Torunia o "zaniechanie postaw dyskryminacyjnych, które godzą w godność innych ludzi".

Doktor Rydzyk, choć "doktor" nie jest lekarzem - zatem jego ocena dotycząca stanu zdrowia jest bez znaczenia. Zakonnik Rydzyk, choć jest zakonnikiem, nie musi wierzyć w każdy cud uzdrowienia, nawet w ten uznany powszechnie, jaki dokonał się w 1973 roku.

Jego opinia - choć wyrażona publicznie - nie pozbawia nikogo godności, ani w nią nie godzi - jest jedynie świadectwem jego przekonań i poglądów. Te można oceniać i z nimi podejmować dyskusję - ale godności posiadanej nikomu nie odbierają.

Zawsze, przy okazji sporu o to, czy homoseksualizm zasadnie przestał nagle być chorobą, pojawia się istotny argument o tym, że o orientacji seksualnej decydują geny. Nie wybiera się jej, nie "zaraża' się nią, ale się ją ma, bo się z nią czlowiek rodzi ... To argument bardzo ważny - z moralnego, ale nie medycznego względu. Gdyby on miał decydować o tym, co jest normą, a co od niej odchyleniem, odstępstwem, to za okazy zdrowia należałoby uznać dotkniętych mukowiscytozą, hemofilią, zespołem Angelmana, alkaptonurią i wieloma innymi ...

Czy według Ciebie, cierpliwy czytelniku, osoby z zespołem Downa to osoby o godności niższej od tej, jaką ty posiadasz?

Sądzę, że ani Warszawskie Forum Lewicy, ani Dworak z KRRiT nie wykazali sie wiekszą delikatnością wobec wszystkich ludzi chorych, na jakiekolwiek choroby niż doktor dyrektor Tadeusz Rydzyk.