Dać w ryj przeciwnikowi, to marzenie każdego nienawistnika/hejtera.

W swoim ostatnim felietonie dziennikarz Gazety Wyborczej Tomasz Piątek podaje wiele przykładów zachowań, które są przejawem agresji w życiu publicznym wynikającej ze strachu i niewiedzy.
Internet to ściek, odpowiedzą Państwo, po co się takimi głupstwami przejmować. Nie, proszę Państwa. To wszystko dzieje się nie tylko w sieci. Kobiety w muzułmańskich strojach są opluwane, Arabowie są atakowani fizycznie.
(...) Mówiąc zupełnie poważnie: to nie jest wirtualny hejt, to jest prawdziwe zło. To kultura strachu, w której rolę polityki odgrywa przemoc. A rolę publicystyki - groźby karalne i inne teksty przestępcze, nawet zbrodnicze.
Policja, która powinna bronić obywateli przed takimi zachowaniami, staje po stronie złych mocy:
"Polityka" podaje, że niedawno w jednym z krakowskich hoteli pobito dwóch ludzi, bo byli Egipcjanami. Obsługa hotelowa i policja odmówiły im pomocy z tego samego powodu. Policjanci nie chcieli interweniować ani nawet wezwać karetki do pobitego, wymiotującego człowieka.
Policji ufać zatem już nie możemy.Zagrożeni są nie tylko obcy:
Bo chyba jeszcze nigdy tak nie było, żeby Polacy zbiorowo grozili śmiercią swej najwybitniejszej żyjącej pisarce. Teraz grożą. Olga Tokarczuk wspomniała w wywiadzie, że Polacy bywali mordercami Żydów. I niektórzy Polacy postanowili odeprzeć ten zarzut nagonką pod hasłem: "Zabijmy żydowską k...".Logicznie, a zarazem bohatersko.
Olga, jak będziesz miała spotkanie autorskie w Warszawie, to daj znać. Jestem w miarę dużym i silnym facetem, chętnie służę towarzystwem. Chętnie też spotkam któregoś z tych gnojków - jeśli jakiś odważy się przyjść.
Bo jest zła przemoc - kiedy oni nas i dobra - kiedy my ich ... Czy woluntoriusze/bojówkarze z Wyborczej okażą się skutecznym lekiem na społeczne zło?
Inne tematy w dziale Kultura