Szamańskie rytuały nowoczesnego człowieka

Ludzie tzw. pierwotni mieli rytuały, odprawiane przez szamanów, które według człowieka tzw. cywilizowanego na nic nie pomagały, ale ludzi  tamtych plemion uspokajały i dawały im nadzieję, bo oni w moc tych czarów i w moc szamanów wierzyli. U nas, ludzi nowoczesnych, cywilizowanych też tak jest, choć zwykle nie zdajemy sobie z tego sprawy. Oto przykład; Bank Centralny, Rada Polityki Pieniężnej czy podobne ciało. Ponieważ gospodarka ma tendencję do cykliczności typu recesja -prosperity-recesja- prosperity itd, więc w którymś momencie wymyślono, że w razie  oznak recesji bank centralny obniża stopy procentowe czyli czyni pieniądz tańszym, by wywołać ożywienie, a w razie za wielkiego boomu, nasilających się spekulacji itd bank podwyższa stopy, podraża pieniądz czyli hamuje gospodarkę, aby boom nie zakończył sie krachem. To miało wyeleminować cykliczność, w każdym razie według monetarystów. Ale to nie działa! Pomimo opisanych operacji recesje i boomy jak były, tak są.Ale taki Prezes Banku Centralnego czy Federalnej Rezerwy wychodzi jak szaman z namaszczeniem, szczególnie w USA, i ogłasza, że tak i tak zmienił stopy procentowe. Wszyscy wpatrują sie w niego z głęboką wiarą i sa przekonani, że się poprawi. Nawet nie mówi się, że stosowane procedury nie są skuteczne, wręcz nie widzi się tego, tak silne jest poczucie oczywistości  cudownej mocy tych operacji i ich  dostojnej świętości.. Teraz szamaństwo, magiczne gesty, rytuały ubierają się w naukowe, racjonalne szaty, ale trwają , istnieją - jak dawniej, bo natura człowieka jest taka jak dawniej.