Twórczość tego blogera jest ogromnie popularna, co by nie napisał, to zawsze ma wielką liczbę wejść i wielką liczbę komentarzy. Ale jest to popularność negatywna. Większość komentatorów śle Panu Echo bluzgi, nie dyskutując z nim na argumenty, inni wytykają mu negatywne według nich cechy charakteru - jak egocentryzm czy przemądrzałość. Zagadkowe jest, czemu komentatorzy tak gwałtownie reagują i z takimi emocjami na tezy Echo 24, skoro uważają, iż pisze on głupstwa czy i pisze głupstwa, i jest niepoważny. Przecież gdyby ktoś pisał oczywiste głupstwa, np pisałby, że góry koło Zakopanego to nie Tatry, tylko Himalaje, to prawie na pewno komentatorzy nie komentowaliby tego tak licznie i gremialnie ani by na autora takiej tezy nie bluzgali. Gwałtownie reaguje się na coś, co nam zagraża. Echo 24 krytykuje różne posunięcia PiS. Widocznie ta krytyka zagraża tym, którzy PiS mają za zbawiciela i dobro. Gdyby ta krytyka była absurdalna, a PiS niewątpliwym dobrem i zbawieniem, wyznawcy PiS nie reagowali by gwałtownie, lecz co najwyżej wzruszali ramionami. Ale prawdopodobnie wiara w zbawczość PiS nie jest u nich całkowita i głęboka, a krytyki Echo 24 - nie są zupełnie pozbawione podstaw. Bluzgając na Echo 24, utrwalają wiarę, której prawd w głębi ducha nie są pewni.
