trescharchi trescharchi
4681
BLOG

Premier Tusk jest "bezwzględny".

trescharchi trescharchi Polityka Obserwuj notkę 68

Bardzo mi się podoba bezwzględność Naszego premiera. Świetnie to obliczone, akurat pod publiczkę - ktoś skrytykuje gniewne marszczenie brwi Donalda Tuska, to będzie można od razu zakrzyczeć : ho, ho, ho, premier coś robi, a Wy, zawistnicy, możecie tylko drżeć z bezsilnej zazdrości. Tak to przynajmniej wygląda w Polskiej polityce, gdzie na pierwszym miejscu są te emocje, które można sprzedać rozbisurmanionym, żądnym taniej sensacji mediom. Głosy rozsądku - jak choćby taki, że lepiej mieć premiera co zapobiega, a nie leczy - utoną w powodzi górnolotnych słów nadwiślańskich politykierów. Jedni będą Tuska z zasady bronić (coraz bardziej przegrana sprawa, swoją drogą) inni z tej samej zasady atakować. Kryzys zaś śmieje się w pas po czym - nie niepokojony przez zajętych swoimi sprawami posłów - jeszcze wygodniej mości sobie legowisko (na długi pobyt) w Warszawie, pozdrawiając przy okazji swojego kolegę, licznik Balcerowicza.

Mam dobrą radę dla premiera Tuska : posłyszałem, że - dla uciszenia rozbuchanej gawiedzi - już w nocy rozpoczęła się kontrola w resorcie ministry Muchy; jak rozumiem ma to wszystkim Nam dać dowód, że Państwo "zdaje egzamin" po raz wtóry. Szkopuł w tym, panie premierze, że pańscy siepacze wchodzą do ministerstwa po fakcie, a przecież odpowiedzialni ludzie powinni przewidzieć takie sytuacje, widząc choćby jakość urzędników zatrudnianych po znajomościach przez Joannę Muchę. Słów protestu albo żądania dymisji owego nieśmiertelnego fryzjera z Narodowego Centrum Sportu z pana ust nie słyszałem, a cała Platforma próbowała całą skandaliczną sprawę obrócić w niewinny żart. Zwracam też pańską uwagę na to, że właściwie wszędzie tam, gdzie o kolejności zatrudnienia decydowała przynależność towarzyska i partyjna, aż roi się od ludzi niekompetentnych i szkodzących funkcjonowaniu Państwa. Tyle tylko, że ich kompromitacje nigdy nie wyjdą na światło dzienne, tak jak przed kilkoma milionami ludzi wyszła kompromitacja najnowocześniejszego stadionu w Europie.

Dobrą radą jest to, by przeprowadził pan identyczne kontrole (pora doby jest bez znaczenia, nocna kontrola brzmi o wiele lepiej dla tabloidów, ale to już pewnie przewidział Ostachowicz) we wszystkich ministerstwach; wiem, że ma pan masę spraw na głowie i nawet TVN nie służy już panu oparciem, niemniej bezwględność nie może być wybiórcza. Zdaję sobie sprawę, że wchodzi pan w skórę "gniewnego cara" tylko wówczas, gdy trzeba pokazać przed społeczeństwem imitowanie jakiejkolwiek aktywności w pracy, ale zaręczam, że Państwo, które pan skonstruował jest de facto państwem w Państwie; niektórzy zowią ten twór republiką kolesi i nie są dalecy od prawdy.

Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że musiał wypłynąć skandal międzynarodowy, by premier Tusk zadrżał o wizerunek Polski; jak rozumiem, standardami etycznymi wewnątrz Kraju się niespecjalnie przejmuje, skoro teraz zapowiada (gniewnie, naturalnie) "wnioski personalne", a ludzie stale kompromitujący ten rząd (Graś, Kopacz, Arabski, etc.) nadal pozostają na swoich stołkach. Jak widać, bezwględność też ma swoje prawa, a jeśli trzeba będzie poświęcić Muchę, to zrobi się to bez żalu; kilku nowych znajomych też już przebiera nogami do całkiem zacnego fotela prezesa NCS.

Gdybyśmy mieli "bezwględnego" premiera przez cały czas, to byłby raj na ziemi, prawdziwa "Zielona Wyspa" - co rusz jakieś kontrole, dyscyplinujące podległych mu ministrów, co rusz wyciąganie konsekwencji personalnych wobec osób odpowiedzialnych za mniejsze czy większe kompromitacje. Państwo działałoby nader sprawnie z "bezwzględnym" Donaldem Tuskiem u steru; jaka szkoda, że można wymienić tuzin sytuacji, w których taka "bezwzględność" byłaby nader na miejscu, jednak z dziwnych przyczyn jej zabrakło.

Jest na to tylko jeden sposób: od tej pory musimy wszelkie działania ministerstw relacjonować w prime time na żywo (oczywiście wespół z sygnałem za granicę); dopiero kiedy kilka milionów widzów na własne oczy zobaczy, do czego są zdolni przeróżni pociotkowie z Platformy Obywatelskiej, to wówczas premier zmuszony będzie do "bezwzględności" przez cały czas. Inaczej niestety palcem nie kiwnie.

By żyło się lepiej!

trescharchi
O mnie trescharchi

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (68)

Inne tematy w dziale Polityka