To zadziwiające, jak media cichutko obeszły się z Panem Przewodniczącym PO w sprawie rejterady i odpuszczenia Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego.
Nawet Siwiec nazwał to działaniem na krawędzi zdrady stanu. Premier zabiegał publicznie o to ważne stanowisko dla Platformy! Polska racja stanu wymagała, żeby brać ten prestiżowy kąsek. Gdyby nie był tak ważny, Niemcy nie upieraliby się, żeby go utrzymać. Czegoś takiego jeszcze nie było!
Tymczasem Donek się uparł, że najważniejsza jest komisja budżetowa, która będzie dywagować na temat budżetu na lata 2014-2020, czyli takie science-fiction. Będzie jej bohatersko szefował ober-dyletant Janusz Lewandowski. Czy jest to tylko tupet i pycha? Czy jest też coś więcej? PO w Trójmieście jest postrzegana jako partia proniemiecka. Nie tylko chodzi o obronę Gintera GraSSa, ale również o korzystanie z funduszy rządu niemieckiego, które zasilały KLD, UW, a potem PO.
Oglądałem wczoraj w TVP3 wywiad z Donaldem Tuskiem, a potem jego występ w Teraz My w TVN. Bredził o tym, że w ramach prowadzenia polityki europejskiej powinniśmy traktować się jak przyjaciele, jak wielka rodzina europejska. Wydawało się, że doktryna Kwaśniewskiego polegająca na klęczeniu i łaszeniu się już nie działa!! Tusk powinien pamiętać, że liczą się tylko interesy, a szanuje się w Europie silnych i zdeterminowanych. Rzecz jasna, ani redaktor w TVP3, ani Morozowski z Sekielskim nie naciskali szanownego gościa zbytnio, a i tak wypadł słabo i niewiarygodnie.
Być może nasz obecny Prezydent nie jest mistrzem ogłady i lansu. Być może popełnia mnóstwo gaf i niezręczności. Ale nie wyobrażam sobie na tym stanowisku Tuska, który zawsze zgadza się z rozmówcą i nie potrafi sprzeciwić się, jeżeli ktoś licytuje ostro. Wizerunek przyjaznego chłopaka z sąsiedztwa nie wziął się znikąd.
Donald jest po prostu miękki, jak guma do żucia z której można było robić balony. W takiego balona zrobiła właśnie naszego Szefa Opozycji pani Angela Merkel. Cała sztuka polega na tym, że Donek przedstawia to jako swój sukces i majstersztyk.
To tylko świadczy dobrze o talentach dyplomatycznych Pani Kanclerz. Przecież dyplomata to ktoś, kto powie ci spieprzaj, w taki sposób, że z podnieceniem oczekujesz zbliżającej się wyprawy…
Amatorsko komentuję rzeczywistość polityczną i gospodarczą, staram się wgryzać w mechanizmy i prawdziwe siły, które stoją za figurami pokazującymi się na scenie tej gry. Mieszkałem w Słupsku, zanim to stało się modne, od lat Gdynia...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
