PiS rządzi już prawie 15 miesięcy, a prawie 10 jest w koalicji rządowej. Przystawki są coraz bardziej nachalne i bezczelne. Koalicja jednak trwa, a Premier Kaczyński udowadnia, że jest politykiem podejmującym decyzje i realizującym wyznaczone cele.
Strategiczne zadania na tę kadencję, wymienione przez Premiera w expose to:
- Likwidacja WSI i reforma służb specjalnych.
- Bezpieczeństwo energetyczne Polski i nadrabianie karygodnych zaniedbań ekipy Prezia
- Uzdrowienie wymiaru sprawiedliwości i likwidacja korporacji
- Uwolnienie gospodarki z gorsetu quasi-mafijnych, korupcyjnych przepisów i powiązań
- Unowocześnienie – budowa autostrad, zrównoważony rozwój wszystkich regionów Polski A, B i C.
O ile pierwsze 3 główne cele realizowane są z pewną konsekwencją, istnieje wokół nich szum medialny, który idzie w parze z rzeczywistymi zmianami, o tyle dwa ostatnie zadania leżą odłogiem!!
Rząd zdaje się kręcić w kółko, poprawiając makijaż pacjentowi, któremu potrzebny jest ostry skalpel.
Tak zwany
Pakiet Kluski podobno tak naprawdę wcale nie istnieje!
Skoro udało się zlikwidować WSI, które było eksponentem interesów obcych państw, skoro służby te konserwowały wraz politykami socjalistyczny ustrój republiki bananowej, jaką była (i niestety ciągle jest) IIIRP, skoro wg diagnozy Jarosława Kaczyńskiego doprowadził do głębokich dysproporcji bogactwa i niesprawiedliwości w narodzie, to logicznym jest, że
USTRÓJ IVRP POWINIEN BYĆ OPARTY NA CAŁKOWICIE INNYCH FUNDAMENTACH!!
Ale widać, że nie jest i prawdopodobnie nie będzie.
Kualicjanty już wszczynają idiotyczne burdy o aborcję, zmianę w konstytucji, świńską górkę, biopaliwa. Zaraz zaczną się strajki węglokopów, partaczy z komunistycznego skansenu PKP oraz wielu innych przedstawicieli klasy robotniczej zrzeszonych w przestępczych syndykatach ZZ, które tak kocha Pan Prezydent.
Jarosław Kaczyński ugiął się nawet przed eko-terrorystami, którzy z małej inwestycji przez jakieś torfy poruszyli całą Komisję Europejską!
Obawiam się, że cała para reformatorska pójdzie w gwizdek. Ludzie nie odczują żadnej zmiany, bo w sprawach dla nich istotnych nic się nie zmienia.
Przykład?
AUTOSTRADY.
Gdyby to był priorytet, to minister Polaczek organizowałby konferencje tak jak Z. Ziobro. Prezentowałby pakiety nowych ustaw, zmieniających prawo. Działoby się coś!
A co my mamy?
- Projekt 3 płatnych autostrad przez następne 14 lat
- Budowę jednojezdniowych dróg ekspresowych, tak że śmieją się z nas nawet Rumuni i Łotysze!
- Ograniczanie prędkości na nowych autostradach
- Ograniczanie prawa do poruszania się pojazdami dla małoletnich
- Nowe obowiązki – włączanie świateł przez cały rok
- Podatek ekologiczny zamiast złodziejskiej akcyzy
- Podwyżkę akcyzy do poziomu rządu Belki
- Rozbudowę aparatu ściągania mandatów za pomocą inwestycji w najnowsze fotoradary przenośne i stacjonarne dodatkowo nastawione na karanie, a nie na prewencje (są stalowo-szare i ustawiane w najbardziej kuriozalnych miejscach w ukryciu) zamiast ostrzegać, tak jak to robia np. w UK.
Zwykli ludzie, obywatele IVRP, to widzą.
Widzą, że niemożność załatwienia spraw w urzędzie jest cały czas taka sama. Widzą, że absurdów i ograniczeń wolności jest coraz więcej.
Podatki nie spadają, a wręcz rosną. Kosmetyczna i wręcz śmieszna obniżka składki na ZUS o 3% musi wzbudzać rozjuszenie wśród płatników!
Apeluję po raz kolejny Panie Jarosławie! Albo pożegluje Pan tym statkiem w kierunku prawdziwej wolności, albo okaże się, że wyrychtował Pan dla swoich następców bardzo sprawną machinę, która po następnych wyborach jeszcze skuteczniej weźmie nas wszystkich za pysk, że nie zdążymy nawet zaskomlić…
Amatorsko komentuję rzeczywistość polityczną i gospodarczą, staram się wgryzać w mechanizmy i prawdziwe siły, które stoją za figurami pokazującymi się na scenie tej gry. Mieszkałem w Słupsku, zanim to stało się modne, od lat Gdynia...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
