Sprzedajne dziwki z Faktów TVN (który to już raz...)

Dziś, jak zwykle po pracy, uprawiałem dla relaksu zapping - czyli skakanie po kanałach.

Zacząłem od TVN24, ale musiłem przełączyć, bo polskie CNN od 18.00 nadawało wykład W.Bartoszewskiego, zwanego Profesorem. Przełączyłem, bo wazelina jakiegoś dziekana Uniwersytetu Warszawskiego, prezentującego WB przed wykładem wylewała się z ekranu.
Panowie, spokojnie już po wyborach. Dyplomatołki i pacjenci psychiatryka szczęśliwie nie rządzą, nie trzeba tak kadzić...

Póżniej nieopatrznie obejrzałem Fakty w TVN.

Na początek niewinnie - oburzenie z powodu wyjazdu na Bali 51 urzędników z Min Środowiska. Przypomnienie z przekąsem, że wcześniej władza też tak wyjeżdżała, a niektórzy z Senatu, to nawet prawie w ogóle nie wracali do kraju.
I kogo pokazano jako przebitkę? Tak właśnie - p. Alicję Grześkowiak, Marszałek Senatu w latach 1997-2001.
Bo przecież teraz nie wypada mówić o Marszałku Struziku z PSL, który jest niedoścignionym mistrzem zwiedzania świata za państwowe pieniądze w poszukiwaniu Polonii rozsianej po Antypodach... To jeszcze nic... Grześkowiak też wyjeżdżała..

Ale później...

TOMASZ SIANECKI - gwiazda Szkła Kontaktowego i w ogóle obiektywny dziennikarz przygotował materiał nt. B. Sawickiej, a raczej o jej żałosnej wersji zaprezentowanej w Newsweeku, gdzie prezentuje siebie jako ofiarę nieszczęśliwego romansu i skrzywdzoną kobietę...

Sianecki w ogóle nie dopuszcza myśli, że było inaczej. Że fakty, a także wypowiedzi Sawickiej świadczą o jej cynizmie i wyrachowaniu. Zwłaszcza, że wczoraj mówił na ten temat M. Kamiński w Rzeczpospolitej.
Nie ma słowa, że wzięła 100 000PLN łapówki! Tak raczej nie zachowuje się zakochana kobieta, a wyjątkowo wpływowa Call-Girl!!

Sianecki stawia tezę, że CBA uwiodło posłankę i dla jej udowodnienia przytacza wypowiedzi "eksperta" ze Szkoły Uwodzenia (sic!) oraz Piotra Niemczyka z d. UOP, który porównuje tę sytuację do metod STASI.

W sumie zdarzenie, jakie służby specjalne na całym świecie stosują wobec biednych kobiet, żeby realizować swoje (niecne) cele..

Gdyby to nie było żałosne, to można by powiedzieć, że TOMASZ SIANECKI jest po prostu złym dziennikarzem.

Ale, ale... jest przecież gwiazdą, podobnie jak duet Sekielski i Morozowski, którzy to wykryli Korupcję Polityczną w pokoju R. Beger.
Ponieważ PO nie chce Komisji Śledczej w sprawie B. Sawickiej, realizowany jest teraz szeroki manewr trywializacji całego zdarzenia i sprowadzenia całej sprawy do łzawej romancy. Łatwiej będzie wtedy Julii Piterze powiedzieć, że nie ma o czym mówić i
obyczajowymi sprawami nie będzie się zajmować komisja śledcza...
Łatwiej też będzie usunąć Mariusza Kamińskiego, który nie będzie się mógł bronić wobec spiżowych argumentów o państwie policyjnym, lansowanych przez red. Pacewicza.

Zaangażowany jest w to Newsweek, teraz TVN, za moment dołączą się z pewnością LiDowe Nowiny i red. Wołek merdający i łaszący się do Salonu gdzie tylko może... (pewnie liczy na posadę naczelnego w odkaczyzowanej Rzepie).

Rzygać się chce.
Najgorsze jest to, że zarówno piewcy WBartoszewskiego, jak również gwiazdy TVN uchodzą za kwintesencję profesjonalnego i nowoczesnego dziennikarstwa w naszym kraju...