Wielki collaps w pierwszym akcie i zawodzenia Chóru nie przeszkadzają Głównemu Bohaterowi zakończyć wszystko wesołym oberkiem...
Zadanie wykonane, p. Eryku Mistewiczu. Wygraliśmy narrację. Sprzedaliśmy lamerom naszą wersję, która brzmi - Jest kryzys. Nie tak znowu wielki, żeby z nim walczyć. Ale 100mln złotych można zaoszczędzić. Ludzie i tak nienawidzą polityków, więc zgłosimy nasz projekt. Wszyscy go odrzucą, a my wyjdziemy na Rycerzy Bez Skazy...
I gra muzyka, statyści klaszczą, pismaki zadowolone. Winne PiS i stara twarz Prezesa Kaczyńskiego, wredni socjaliści i pijawki...
Mówiąc poważnie - ani przez moment nie miałem wątpliwości, że cały ten pomysł z ograniczaniem dotacji to PR pic pod publikę, temat zastępczy "przykrywający" mizerię dokonań Tuska w następujących sprawach:
- porażka z G20 (pomimo zaproszenia odrzucenie uczestnictwa naszego Rządu
- porażka z Sikorskim w NATO
- wpadki korupcyjne Misiaka, Palikota, jakiegoś Platformianego czyściciela wagonów z Ostrołęki
- strajków policjantów (to już jest kuriozum)
- stawanie okoniem działaczy PO z Sopotu i kompromitacja Platformy wobec Karnowskiego.
Prawdopodobnie uda się Tuskowi ten manewr z dotacjami, ale będzie to zwycięstwo wyłącznie wizerunkowe.
Amatorsko komentuję rzeczywistość polityczną i gospodarczą, staram się wgryzać w mechanizmy i prawdziwe siły, które stoją za figurami pokazującymi się na scenie tej gry. Mieszkałem w Słupsku, zanim to stało się modne, od lat Gdynia...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka