MON wbrew pozorom ma mnóstwo pieniędzy. Skandalicznie je trwoni, dlatego nie ma środków nawet na ochronę własnych obiektów i nowe buty dla żołnierzy.
MON jako jedyny resort zna swój budżet, zanim Sejm go uchwali, gdyż jest on na sztywno powiązany z PKB, jako jedno ze zobowiązań wobec NATO. Może więc dużo łatwiej planować i racjonalizować wydatki.
Tymczasem istnieje coś takiego jak "ceny wojskowe" na remonty i modernizacje istniejącego sprzętu wojskowego. Dla przykładu wymiana lusterka zewnętrznego w samochodzie STAR200 (typowa wojskowa ciężarówka) kosztuje - uwaga 8.000zł (sic!). Inny przykład - wymiana serwisowa pasków rozrządu w BWP1 (Bojowy Wóz Piechoty) kosztuje wg cen wojskowych 60.000zł. Jeszcze raz to napiszę - sześćdziesiąt tysięcy złotych polskich).
To są oficjalne cenniki MON, wg których rozlicza się z zewnętrznymi firmami. Nie drożej, ale i nie taniej.
Łatwo sobie wyobrazić, jakie pieniądze są marnowane w skali całego kraju i całego roku. Z drugiej strony, jeżeli Wojsko chce zdemobilizować jakiś sprzęt np. taką ciężarówkę, która ma 5 lat służby to sprzedaje się ją za dajmy na to 3.000zł.
Do tej pory istnieją całkiem spore mateczniki socjalne w Wojsku pod postacią zespołów pieśni i tańca, domów kultury i innych niepotrzebnych etatów, które się pieczołowicie utrzymuje. To też są miliony złotych rocznie.
Minister Kluch:) albo o tym nie wie, albo wie i udaje głupka, dodatkowo wspierany przez Rząd Niemiecki na swoją fundację.
Z jednej strony rozbraja się Armię Polską i zmniejsza jej liczebność do jakichś symbolicznych rozmiarów, z drugiej pozwala się, żeby grupa wojskowych zarabiała miliony złotych na usługach, które Wojsku są niezbędne.
A później piloci ćwiczą po 20minut w miesiącu, żołnierze strzelają z Kałasznikowów rocznik 1970, a koszary mają lamperie z czasów Cesarza Wilhelma...
Może tu Herr Donald by coś wykombinował, a nie słuchał ciepłego głosu swojego ministra od luf i kul...
Amatorsko komentuję rzeczywistość polityczną i gospodarczą, staram się wgryzać w mechanizmy i prawdziwe siły, które stoją za figurami pokazującymi się na scenie tej gry. Mieszkałem w Słupsku, zanim to stało się modne, od lat Gdynia...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka