trubro trubro
259
BLOG

Mój łuk jest lepszy niż twój. Pomnik też.

trubro trubro PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Pomniki dostały flagi.  Tęczowe.  A wiadomo, że to zniewaga, tak więc durniejszy od tapety w motylki przepis o "znieważaniu" pomnika poszedł w ruch.  Wiadomo - areszt za to.  Bo przecież nie za urażanie uczuć religijnych - za to przecież nie wsadza się w świeckim kraju do aresztu.  Dziwnym trafem, gdy ktoś znieważa pomnik czerwonoarmistów pisząc czerwonym sprejem "komuchy won", czy podobne hasło - do aresztu tak szybko nie trafia.  Wiadomo - mój pomnik jest lepszy niż twój.  Co prawda przepis nie odróżnia 'złych' pomników od 'dobrych', ale wiadomo - przepisy są dla picu, władza działa po uważaniu.


Dziwniejsza jest w tym inna sprawa.  Że niby postać z sequela mitologii kananejskiej zwanego "Nowym Testamentem" - jest znieważana tęczą.  A przecież - według tej samej mitologii - ojciec tej postaci w jednej z legend tej mitologii powiedział o tęczy:

"Łuk mój kładę na obłoki, aby był znakiem przymierza między Mną a ziemią"

[...]

"przymierze, które zawarłem z wami i z wszelką istotą żywą, z każdym człowiekiem"

[...]

"To jest znak przymierza, które zawarłem między Mną a wszystkimi istotami, jakie są na ziemi"

Fajny happening - oskarżyć o obrazę uczuć religijnych dlatego, że ktoś użył symbolu przymierza między główną postacią z czczonej religijnie mitologii a ludźmi.  Nawet Kantor by tego lepiej nie wymyślił ;)  A może chodzi o maseczkę ?

Wiadomo - tu nie chodzi o symbol, a o to, kto go używa.  Główna postać mitologii wysłała pewnie gorejący krzak (mejla nie ma w tej mitologii) do prokuratora z treścią "powiedz wieszaczowi/wieszaczce tęczy ode mnie, że tylko mój symbol tęczy jest ok".  Mój łuk jest lepszy niż twój - i tyle.

Swoją drogą zastanawiam się  - czy według oskarżacza znieważono miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, czy przedmiot czci - bo ani jedno, ani drugie nie bardzo pasuje. Z drugiej strony część mediów podaje, że nie ma tego oskarżenia o znieważenie uczuć religijnych oficjalnie.  Cyrk.

Przedmiotem czci - fizycznym, konkretnym - bo nie ideą przedmiotu przecież (przy interpretacji  'idei' przedmiotu nie można by było wtedy powiedzieć 'Budda jest głupi' i nie odpowiadać karnie) - pomnik być nie może.  Bo czci się głównych bohaterów mitologii, a nie przedmioty ich symbolizujące.  Szczególnie patrząc na pewne 'przepisy' pierwszej części mitologii - w "Starym Testamencie", które zabraniają robić obrazów nie tylko mitycznych postaci, ale nawet prawdziwych ludzi, czy zwierząt.  To jak - robić nie można, a czcić można ? Przedmiot więc odpada.  Czy pomnik przed kościołem jest miejscem przeznaczonym do publicznego wykonywania obrzędów religijnych ?  Przecież to kościół jest przeznaczony do publicznego wykonywania obrzędów - a nie jego publicznie dostępne przyległości dekoracyjne.

Wszystko to durne, durniejsze od tłumaczeń planów lotu ogrodnika będącego przez chwilę dość ważną osobą w państwie.  Durne, śmieszne i straszne jednocześnie.

PiS idzie na ostre zderzenie ideologiczne.  Zwiera szeregi fanów przed wrześniem.  Bo przecież we wrześniu się może okazać, że - podobnie, jak było z tzw. "Izbą Dyscyplinarną" - stworzona niezgodnie z konstytucją i zgodnie z nią zawartymi traktatami UE - rzekoma izba SN, która orzekła 'wybory były OK, bo ludzie przecież nie musieli oglądać rządowej telewizji z propagandą- mogli sobie włączyć TVN, a to, że jeden z kandydatów dostał niezawartą w budżecie kampanii wyborczej pomoc finansową w postaci czasu antenowego oraz wsparcia z rządowej kasy wycieczek ministrów absolutnie nie sprawiło, że wybory nie były równe, i absolutnie nie wypłynęło to na wynik wyborów' , może się okazać być tak samo sądem, jak Izba Dyscyplinarna.  Czyli wcale.  Czyli nieprawdą jest, że SN orzekł o ważności wyborów.  Czyli nie mamy prezydenta.  Mamy uzurpatora.
Tak - we wrześniu będzie rozpatrywanie kolejnego zapytania prejudycjalnego skierowanego zgodnie z polskim prawem do instytucji, która wydaje - również zgodnie z tym prawem - wiążące postanowienia w tych kwestiach.  Ma prawo orzec 'to nie jest sąd zgodny z naszym wspólnym prawem, a więc nie jest to sąd w rozumieniu prawa'.  I już raz tak orzekła w analogicznej sytuacji.
Dlatego się zresztą PiSowi tak do wyborów spieszyło.  Bo po rozpatrzeniu zapytania prejudycjalnego mogłoby się okazać, że to nie nowa wspaniała izba będzie orzekać w imieniu SN, tylko sędziowie niebędący tam z politycznego nadania matki partii.
Mobilizacja religijna, tradycjonalistyczno - pseudopatriotyczna tutaj bardzo pomoże grupie trzymającej władzę.  Trzeba tłumowi wyłączyć myślenie kategoriami logiki - a nic nie robi tego lepiej, niż ostre oparcie się na religii i na ubzduranych 'wartościach' typu 'lgbt to zło'.  Sojusz tronu z ołtarzem w najlepszej krasie.  Trzeba takie działa wytaczać, bo za chwilę przecież zła Unia Europejska będzie się w nasze wybory wtrącała i powie, że nie może być tak, że o ważności wyborów decyduje nieprawny organ.

Grubą linię ma nasza władza.  Na wojnę domową idzie, czy 'tylko' rewolucję w październiku ?

trubro
O mnie trubro

jestem z białka Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą, I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą. Ręce za lud walczące sam lud poobcina. Imion miłych ludowi lud pozapomina. Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie. a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka