Z całego serca popieram ideę tego, by każdy obywatel mógł przekazać 1% swojego podatku na działalność Kościoła Katolickiego w Polsce. Uważam to za świetny pomysł.
Niestety - sposób jego realizacji proponowany przez biskupów jest taki, że się z nim nie zgadzam. Z tym sposobem. Z tym, żeby ustawowo określić - '1% może iść na Kościół'.
Kościół z jednej strony mówi, że nie chce żadnych przywilejów, a z drugiej strony chce, by go traktować zupełnie inaczej, niż inne podmioty życia publicznego. Przecież organizacja pozarządowa nie będąca partią polityczną może sobie ten 1% załatwić już teraz. Jak ? Bardzo prosto - wystarczy spełnić warunki bycia organizacją pożytku publicznego.
Przecież KK jest pożyteczny w Polsce - prawda ? Przecież te pieniądze mają pójść na biedne dzieci wspomagane przez Kościół, na prowadzone przez KK hospicja itp. Skoro te pieniądze mają być wydawane w tak pożyteczny sposób, to dlaczego KK nie wprowadzi u siebie takich zasad, które musza mieć inne organizacje, które chcą 1% podatku ? Dlaczego nie chce mieć przejrzystych finansów, oraz możliwości kontroli tych finansów przez państwo - tak, jak inne organizacje pożytku publicznego?
Powiem krótko - KK chce, by móc mieć 1% z podatku, a nie chce spełniać kryteriów, które MUSZĄ spełniać inne organizacje (typu WOŚP). Z jakiej racji takie przywileje ?
KK mówi w tej chwili wprost - co prawda mamy teraz możliwość dostawania 1% z podatku, ale musielibyśmy spełnić trudne kryteria - między innymi spowiadać się z tego, na co idą pieniądze, a my oczywiście tego nie zrobimy. Zamiast tego żądamy, by dać nam to samo, co innym 'pożytecznym' organizacjom, ale od tego, co my z tym zrobimy, to wara wam - nie interesujcie się. Dawajcie nam kasę i nie pytajcie na co idzie - pytać to możecie frajerów typu Owsiak, którzy muszą się spowiadać. Nas nikt spowiadać nie będzie - to my jesteśmy od spowiadania.
Czy ktoś wierzy w to, że KK będzie w polsce działał na takich zasadach, jak organizacje pożytku publicznego (patrz http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20030960873) ? Ktoś wierzy, że zrezygnują z nacisku politycznego mającego na celu zmienienie prawa na rzecz pracy wewnętrznej porządkującej finanse kościoła, która to praca mogłaby skutkować dostaniem 1% bez zmieniania ustaw ?
jestem z białka
Gęby za lud krzyczące sam lud w końcu znudzą,
I twarze lud bawiące na końcu lud znudzą.
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imion miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
a to nasz wieszcz narodowy, jakże przewidujący nasze czasy - a tak dawno temu te słowa pisał
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka