Tomasz Łabuda Tomasz Łabuda
394
BLOG

Dlaczego?

Tomasz Łabuda Tomasz Łabuda Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

W ostatnim czasie nie ma dnia, w którym nie myślałbym o tym, dlaczego do tego doszło. Dlaczego świat wygląda tak, a nie inaczej. Dlaczego jest do cna zepsuty, na tyle że odechciewa się czegokolwiek. Wyjść z domu, żyć, odzywać. Jedyne czego pragnąłbym, to zakopać się w swoich myślach, porozmawiać o niebanalnych sprawach albo odczuć coś, co wywołałoby uśmiech na mojej, bądź cudzej twarzy.

Dlaczego na tym świecie istnieje kult pieniądza? Dlaczego aby wyżyć z miesiąca na miesiąc człowiek musi być niewolnikiem. Systemu, innych ludzi, gnoja pracodawcy, bądź skurwysyna kierownika. Dla którego jesteś tylko rubryką w excelu, wg której pracujesz nie na 100% swoich możliwości, a 70. W związku z tym masz dokręcaną śrubę, a po dobrze wykonanej pracy dostajesz w zamian po głowie, bo jednak coś nie tak. I nie próbuj podskoczyć, bo na Twoje miejsce jest 15 innych, których można sobie wziąć bez problemu, bo pośrednik pracy ma ich na pęczki. Zwłaszcza Ukraińców. Ci nie podskoczą, bo jak to zrobią, to wylądują u siebie pod Donieckiem.

Dlaczego żyjemy w zoo, otoczeni zwierzętami? Zależnie od środowiska: albo szczury, nie widzące niczego więcej poza swoim wyścigiem, albo hieny, patrzące tylko na to jak wykorzystać kolegę. Przyjaciela, bo tak można kogoś nazwać, dopóki nie osiągnie się tego, co chce. Dopóki tak nie "zakręci" się kimś, aż przestanie zważać na to, kogo ma obok siebie. A ma hienę, czyhającego tylko na to, kiedy można sobie pozwolić na kąsanie Ciebie, w nadziei że już jesteśmy padliną.

Dlaczego tyle gnoi i kłamców nami rządzi? Od przemian ustrojowych (czyli wprost, od Układu Okrągłostołowego) jesteśmy dojeni, wykorzystywani. Wyprzedawani za swoje własne, prywatne interesy. Pieniądze, które górują nad interesem publicznym, ludzi. Tych, których mieli bronić i reprezentować. Jeszcze nie było od tego czasu jednej kadencji, żebyśmy nie dostali od nich po głowie (a jak pojawiła się nadzieja, to zaraz rząd Olszewskiego został obalony z wielką pomocą agenta Bolka. Słupa, który do dzisiaj nie wyszedł ze swojej roli). Nie jesteśmy oszczędzani w mieleniu nas, w robieniu nam wody z mózgów, w ogłupianiu. Zmienia się tylko oprawca (?), niestety ofiara pozostaje ta sama. A skończy się tak, że karzą nam biegać po poligonach, po frontach z karabinami w dłoniach, w obronie ich koryta, w obronie tego, żebyśmy mogli być dalej oszukiwani i obrabowywani.

Dlaczego jesteśmy otaczani obojętnością? Nie widzę innej możliwości niż stawanie na głowie, aby z kimkolwiek normalnie porozmawiać. Dawno już tego nie robiłem, nikogo normalnego nie potrafię od dłuższego czasu spotkać. Nigdzie nie wychodzę "na miasto", bo przygód nie szukam. Gdziekolwiek wyjdę w bardziej kulturalne miejsce to i tak nie przeprowadzę na tyle wartościowej rozmowy, żeby ktoś chciał ze mną utrzymać kontakt. Albo ja. Bardzo dużo w tym mojej winy, w moim charakterze. Albo w brakach w nim, bo mam duże ubytki w niektórych kwestiach. Tu akurat, paradoksalnie, nie tylko ja przyłożyłem do tego rękę, pomogły mi osoby trzecie. To, co ma na nas wielki wpływ.

Dlaczego świat jest jednym wielkim kłamstwem. Zaczynając od religii (w końcu wielu z nas zaczęło swoje życie od chrztu), przez szkołę (pisałem o tym już kiedyś, zatem nie będę rozwijać tu tematu, kto chce z tym polemizować odsyłam do przeglądnięcia moich wpisów. Nie ma na tyle wiele, żeby spowodowało to jakiś problem dla dociekliwych), po polityków, rządzących nami. Kończąc na kulcie pieniądza, strasznej chorobie, która drąży ogłupiałe społeczeństwo. Dla których jest to sens życia, gromadzenie majątku. Dostatnie życie. Gonienie swojego ogona, zamieniając się w szczura biegnącego przez kanał. Tacy zwykle nie zadają sobie takich pytań, bo przecież odpowiedź na to sprawiłaby im tylko przykrość. Zatem lepiej nie myśleć i dalej gonić, bo jeszcze nie zdążymy.

Na bardzo wiele z tych pytań odpowiedź znam. Ale to nie znaczy, że nie mam ich sobie ciągle zadawać.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo