Tomasz Łabuda Tomasz Łabuda
542
BLOG

Życie to praca

Tomasz Łabuda Tomasz Łabuda Praca Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Nic nie przychodzi za darmo. Można czasem coś dostać, zwykle od bliskich. Jest to jakiś akt miłości, akt bliskości. Pokazanie, że komuś zależy na nas, że jesteśmy ważni. Mówi się, że to jest "bezinteresowne", jednak w zamian za to nie powinniśmy tym osobom sprawiać zawodu. Jesteśmy zobowiązani, powinniśmy się odwdzięczyć. Swoją miłością, swoimi czynami. Dbaniem i troską. Zatem to nie jest za darmo, ale nie twierdzę absolutnie że jest w tym coś złego.

Życie polega na pracy. Dostaliśmy je, jesteśmy w tym momencie aby się rozwijać. Udoskonalać. Dobrze ukształtować i uczyć się. Nauka to praca. Nic wartościowego nie osiągniemy bez pracy. Żeby być wartościowym człowiekiem trzeba pracować. Powinniśmy obserwować świat i uczyć się na jego podstawie. Wyciągać wnioski, samemu myśleć nad wszystkim. Nad tym w jaki sposób to wszystko działa, jakie są prawa życia. Nie powinniśmy wierzyć w coś, ślepo, pod wpływem indoktrynacji. Jeśli ktoś "wierzy" to znaczy, że nie wie. Bo zaufał, a sam nie przemyślał.

Nie mam na myśli pracy na zasadzie takiej, aby mieć fundusze i przeżyć. Życie nie jest po to, aby je tylko "przeżyć". Powinniśmy żyć świadomie i wiedzieć co się wokół nas dzieje. Chociaż mówi się, że "pracujemy" w jakiejś fabryce czy gdziekolwiek, ale tam jesteśmy tylko trybikami, elementem jakiegoś większego systemu. Czymś, co można wymienić po zużyciu, naoliwić, wyszlifować. Przeszkolić. Trybiki można wymienić i wstawić nowe. Świat się zmienia, idzie postęp technologiczny. Niedostosowane do obecnych wymogów maszyny wymienia się na nowe. Na te, które spełnią swoją rolę w przedsięwzięciu.

Pracownicy w takiej organizacji mają tylko wypełnić swoją rolę. Nie są do niczego innego potrzebni. Nie pracują nad sobą, tylko pracują na kogoś. Na czyjeś efekty. Sami się przy tym nie rozwijają, tylko zużywają. Ktoś świadomy tego będzie czuć po takiej "pracy" zmęczenie psychiczne. Następuje efekt znużenia, monotonii. Wypalenia. Bo nie wszyscy są przeznaczeni do takiej ślepej pracy. Nieświadomej i bez żadnych dla siebie pozytywnych efektów, a za to bardzo negatywnych.

Ale świat teraz tak wygląda, że nie można się bez tego obejść. Trzeba dużo ze swojego "ja" poświęcić, aby tutaj w ogóle przeżyć. Chciałbym znaleźć takie zajęcie, które nie będzie otempiać i ogłupiać, a rozwijać. Takie, dzięki któremu będę wiedział, że moja praca ma sens i przynosi wymierny efekt. W postaci np. pomocy innym czy dawania radości. A nie podnoszeniu słupków czy wskaźników w excelu.

Praca nad sobą polega na tym, żeby się rozwijać. Podnosić swoją świadomość i godnie żyć. Nic nam nie przyjdzie "za darmo", nikt nam nie da komfortu fizycznego i psychicznego od tak. Musimy sami sobie to dać, samemu na to zapracować. Musimy kształtować swoją silną wolę, stawać się dzięki temu silniejszymi. Bez silnej woli, systematyczności i samozaparcia, uporu w dążeniu nic nie osiągniemy. Sami sobie musimy narzucać ograniczenia i prawa. Prawa, czyli to co wolno, a czego nie wolno. Tylko jeśli będziemy nad sobą silnie pracować, to będziemy mieli dobre i szczęśliwe życie. Powinniśmy pracować nad sobą, a nie dla kogoś, na kogoś.

Żyjemy po to, aby nad sobą pracować. Żeby osiągnąć szczęście (ale nie pozorne, takie które często zaciemnia prawdziwy obraz tego, co się dzieje wokół nas). Szczęście się wypracowuje. Dostajemy za to lepsze życie, możemy się spodziewać wymiernych efektów po śmierci. Tak twierdzą nawet wszystkie religie, które istnieją (trzeba jednak pamiętać, że w nich zostało to wypaczone też dla innych celów, ale to na pewno nie jest temat na ten wpis). Musimy codziennie wykonać swoją porcję pracy. Nikt nie stanie się lepszym w danej dziedzinie bez niej. A do tego potrzebna jest silna wola i systematyczność. Które też się wypracowuje. Dostaliśmy życie po to, aby wypracować sobie kiedyś lepsze, a nie degenerować się. Życie nie polega na popadaniu w nałogi, na robieniu komuś krzywdy, na oszukiwaniu i egoizmie za wszelką cenę. Jeśli zdegenerujemy się w tym życiu, to po śmierci też zostaniemy zdegenerowani.

Dlatego praca jest niezwykle istotna. Nad sobą, a nie na kogoś. Trzeba mieć istotne zajęcie, które nie będzie degenerować, a rozwijać i uszlachetniać. Praca w fabryce, jakkolwiek nie byłaby ciężka fizycznie i psychicznie, może nas tylko zdegenerować, zepsuć. Człowiek nie został stworzonym aby pracować jak maszyna dla kogoś, ale żeby pracować nad sobą, dla siebie. Dlatego, że tak to tutaj obecnie wygląda, uważam że jest to współczesna forma niewolnictwa. A niewolnictwo jest najskuteczniejsze wtedy, gdy ogół myśli, że jest wolny.

Dlatego wiem, że czeka mnie jeszcze mnóstwo ciężkiej pracy, ale cieszę się na to. Jest to zapowiedź tego, że będę wkrótce lepszym człowiekiem. 


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo