Nie zdaliście lekcji historii

Czas na kilka belferskich pouczeń dla Panów Dziennikarzy oraz kilku Blogerów, którzy w ostatnich dniach zasłynęli tym, że wymienili klapki na oczach na mniej prześwitujące. Może to wywoła pewnego rodzaju niesmak, że występuję jako vox populi bliżej nieokreślonej reprezentacji polskiego społeczeństwa, która ma dość jasne zdanie na temat relacji Komorowski-Jaruzelski oraz nowego przymierza polsko-rosyjskiego. Ale jak można wytłumaczyć osobom, które nie rozumieją lub nie chcą rozumieć inaczej niż linijką po łapach i do kąta? Proponuję kilka lekcji powtórkowych.

Zaczęło sie od Krzysztofa Leskiego, który mimo iż wyraził dezaprobatę dla poczynań dyktatora Jaruzelskiego i wygłosił patetyczną tyradę na temat jego haniebnej roli w Polsce lat 80', a zaraz dodał, że protestującym przeciwko rehabilitacji Jaruzelskiego najwyraźniej odbiło. Dzisiaj Igor Janke opublikował notkę potępiającą w czambuł generała i jego świtę, ale przy okazji powiedział, że on od podpisywania żadnych listów nie jest, bo nie polityk (zastanowię się czy w ogóle listy mogę podpisywać w takim razie). Już chyba wolałbym usłyszeć, że jako Szef Salonu24 stara się wygłaszać swoje poglądy jednocześnie nie uciekając się do manifestacji poparcia. Byłoby to wszakże, jak polityka Szwajcarii, która nigdy się nie miesza do wojenek i konta mają tam wszyscy, co sobie założą - lecz przynajmniej widziałbym wówczas jakiś sens! Na koniec przeczytałem, na którymś z blogów jak Polska i Rosja są sobie potrzebne w XXI wieku.

Tak więc po kolei. Jeśli ktos uważa, że Jaruzelski to bohater negatywny, który zasłużył się głównie gnębieniem opozycji PRL i spiskowaniem z Sajuzem (czy też jawnie, nie istotne) powinien być w tym konsekwentny i jeśli nie solidaryzować się z protetującymi w słusznej sprawie, którą przeciez popiera (założenie), to przynajmniej nie wylewać na nich pomyj (logiczny wniosek). Krzysztofowi Leskiemu polecam zatem powtórkę z logiki. Kolejna sprawa - co ma podpisywanie listów z byciem politykiem? Igora Jankego proponuję odesłać na kilka karnych lekcji z WOSu. A wszystkich Blogerów, którzy myślą, że Rosja chce z nami robić partnerskie interesy zapraszam na korepetycje z historii. Dowiecie się jak to Rosja robiła już w przeszłości partnerskie interesy z Polską i jak nasz kraj na tym wyszedł, a także jak Rosjanie widzą partnerstwo europejskie - tutaj będzie o partii bolszewickiej. Żeby moje lekcje nie były nudne dołóżmy jeszcze repetytorium ze sprawy Politkowskiej, agresji na Czeczenię i prowokacji w Gruzji.

Logika, WOS, Historia - to pokrewne tematy. Każde ma swoją historię. Nie zdaliście lekcji historii Panowie.