Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU
3403
BLOG

Palikot znów obraża Kaczyńskiego – będzie proces?

Michał Leśniewski - TU154.EU Michał Leśniewski - TU154.EU Polityka Obserwuj notkę 33

Jarosław Kaczyński postanowił chyba konsekwentnie ignorować Palikota, żeby nie napędzać mu poparcia – jak wiadomo Palikot potrzebuje reklamy w mediach i to najlepiej za darmo. Stąd biorą się właśnie jego błazeńskie wybryki. Ponadto do tej pory nie było oczywiste czy Kaczyński mógłby wygrać powództwo z używającym bazarowego, czy też rynsztokowego słownictwa liderem ruchu swojego własnego nazwiska – sądy w procesach politycznych nie sprzyjają Prawu i Sprawiedliwości. Ale tym razem pojawia się szansa i to w dodatku podwójna.

Palikot znów ryzykuje znacznych pieniędzy, które musiałby zapłacić za przeprosiny w mediach, jeśli wziąłby się za niego pierwszy lepszy sąd. Populistyczny polityk powiedział bowiem na antenie „Radia Zet” w rozmowie z Moniką Olejnik: „Jaka jest różnica między Jarosławem Kaczyńskim, który doprowadził do katastrofy smoleńskiej, ma na sumieniu dziewięćdziesiąt kilka osób, a Piotrowskim, który zabił jednego Popiełuszkę”

Tak więc Palikot, jeśli Kaczyński wytoczy mu proces w trybie wyborczym przegra po raz pierwszy (przypomnę, że „Ruch” zarejestrował listy). W ciągu 24h sąd nakaże Palikotowi udowodnić, że lider PiS doprowadził do Katastrofy Smoleńskiej i ma na sumieniu śmierć pasażerów. Ten pierwszy musiałby błagać na kolanach Jerzego Millera oraz Generałową Anodinę o Raport Komisji Burdenki 3. Ci raczej nie uwinęliby się w jeden dzień z takim dokumentem, zwłaszcza, że lider RPP nie jest już w PO.

Po raz drugi Palikot przerżnąłby przed sądem za x czasu, jeżeli Kaczyński wytoczyłby mu proces cywilny o zniesławienie. Bowiem w oparciu o jedno kłamstwo Palikot formułuje porównanie Jarosława Kaczyńskiego do mordercy Popiełuszki, choć Piotrowski był notabene kozłem ofiarnym w rękach służb PRL i KGB (zgaduję, że ta historia obchodzi na tyle Palikota, żeby ją tuszować).

Sprawa wydaje się banalna. Oczywiście dla Jarosława Kaczyńskiego liczy się bardziej zysk polityczny z procesowania się z człowiekiem niegodnym podania ręki niż moralne zwycięstwo. Tak więc lider PiS powinien skalkulować szanse. Wydaje się, że stratą będzie jedynie czas antenowy, który usłużne media podarują Palikotowi płaczącemu przed kamerami, że w Polsce sądy wspierają homofobów i oszołomów z PiS.

Sęk w tym, że pół Polski chciałoby zobaczyć taki spektakl. Prezesie, nie ma na co czekać. Zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki.

PS. Chciałbym zobaczyć miny zwolenników JKM po tej wypowiedzi niedawnego oponenta w debacie politycznej z ich guru. Jeśli nie wiecie jeszcze czemu Korwin-Mikke nie zarejestrował list, to Janusz Palikot jest adresatem wszelkich pytań.

  "Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Polityka