Słyszałem dzisiaj w radio przerażonego Pawlaka, który ledwo mówi, że jest możliwy kompromis w sprawie ustawy emerytalnej. Odniosłem wrażenie, że w jego głosie nie ma słów, a są wyłącznie nerwy. Już odważniejszy jest Kłopotek – dzisiaj postanowił udać się do „medialnego obozu zdrajców” i dał wywiad wPolityce.
Że Premier jest ślepy i głuchy.
Może i tak. Ale poza tym Premier nie wygląda na tolerancyjnego dla posłów – syndrom wieku średniego rozgrzewa jego ciało i duszę. „Ja mam być premierem, prezydentem”, mieć wysportowaną sylwetkę i ładną córkę od prowadzenia bloga dla nastolatek, które może nie znają tabliczki mnożenia, ale za to jarają się ciuchami.
Kto ślepy i głuchy, hę?
Zastanawia mnie też Gowin. Igra facet z ogniem, choć z drugiej strony firmuje już drugą kadencję tego zbrodniczego rządu, który się boi dopuścić do ekshumacji ekspertów rodzin smoleńskich. Zachowuje się jak schizofrenik, albo coś go tam trzyma.
Ciekawe co?
W środku lata zginął Andrzej Lepper – na siłę twierdzi się, że samobójstwo. Ale wiadomo, że wiele się tu kupy nie trzyma. Nawet Warszawa (w sumie wielka wieś) mówiła, że to bez sensu. Ludzie z ust do ust powtarzali, w tramwajach omawiali sprawę.
Kogo jeszcze przypadek Andrzeja Leppera skłonił do trzymania jęzora za zębami?
Sawickiego, Borusewicza, Zdrojewskiego, może dawnych opozycjonistów, którzy zgarniają gruby szmal w Europarlamencie? Taki Bogusław Sonik nie wie, co się w kraju dzieje? Może wie, tylko po co mu kłopoty.
W ogóle po co ludziom kłopoty, robią swoje, biorą wypłatę i do domu przemykając chyłkiem trzymając się blisko ściany drepcząc do samochodu. Rzucić okiem czy koła nie mają poodkręcanych śrub (jakby to widać było), spojrzeć w lusterko, etc.
Śp. Andrzej Lepper rozpoczął nowy rozdział polskiej polityki – era posłów z zaszytymi ustami. Żeby jeszcze po swojej śmierci można było liczyć na sprawiedliwy proces i wykrycie morderstwa. Byłoby po co ryzykować. Ale głupio mieć na wpisane w nekrolog „samobójca”.
Oczekujmy przyjęcia coraz odważniejszych ustaw.
"Uwaga: Czytanie tego bloga, samodzielne przemyśliwanie zawartych w nim treści, nieskrępowana krytyka, dzielenie się zamieszczonymi na blogu opiniami ze znajomymi, rodziną, kol. z pracy oraz powoływanie się na te opinie w jakikolwiek inny sposób - bez zgody autora surowo wzbronione. Wszelkie odstępstwa od ww. postanowień mogą zostać zniesione po uprzednim złożeniu podania w 3 egzemplarzach oraz merytorycznym uzasadnieniu wniosku"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka