Turbosłowianin Turbosłowianin
96
BLOG

Walka z koronawirusem osłabia więzi społeczne i wzmacnia kontrole na obywatelami

Turbosłowianin Turbosłowianin Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Drastyczne ograniczenia, które zostały wprowadzone by walczyć z COVID-19 mają potencjalnie bardzo zły wpływ na komunikację pomiędzy ludźmi. Rzecz jasna że nie da już się spotkać z rodziną albo znajomymi przy kawie bo kawiarnie są zamknięte. Niektórzy zakładają maski ochronne. Ruch na mieście jest dużo mniejszy a jeśli się spotka przechodzącego to często ominie Cię szerokim łukiem. To wszystko powoduje że mniej ze sobą rozmawiamy i również że podchodzimy do innych z większą nieufnością.

To nie znaczy że nasze potrzeby by rozmawiać z ludźmi zniknęły tylko po prostu te możliwości są dużo bardziej ograniczone. Co zatem zrobić? Jedyne alternatywy to telefon i internet. W ostatnim czasie widać znaczący wzrost ruchu na komunikatorach internetowych, tak jak Facebook Messenger.
Jest mało prawdopodobne że, rządy szybko zniosą wszystkie ograniczenia naraz. Prawdopodobnie będą znosić je stopniowo i wolno. Może niektórych ograniczeń już nigdy nie zniosą. Kolejne ryzyko jest to że, jesienią czy za rok będzie nowy wybuch wirusa, już innego, zmutowanego i ponownie wprowadzą ograniczenia w kontaktach.

Ludzie się przestawiają na komunikację wyłącznie poprzez telefon i komputer i takie zwyczaje mogą się stać permanentne. To daje większe możliwości inwigilacji obywateli. Social media i inne platformy internetowe, które nie słyną z tego że chronią dane swoich użytkowników, już wcześniej były często używane ale wybuch epidemii może doprowadzić niemalże do monopolu w komunikacji między ludźmi.
A jeżeli spotka się choć kilkuosobowa grupa ludzi to już ktoś doniesie że to zagraża bezpieczeństwu  i zaraz przyjadą panowie w białych kombinezonach ochronnych i zawiozą przestępców na obowiązkową co najmniej kilkutygodniową kwarantanne. Wszystko dla naszego dobra.

Najtrudniej będą miały osoby starsze i słabsze. Dla bezpieczeństwa lepiej ograniczyć kontakt z takimi osobami. Może nawet da się stworzyć test by ustalić czy dana osoba jest w podwyższonej grupie ryzyka. Oby tylko nie okazało się że większość osób w takiej grupie należą do opozycji albo wyrażają jakieś niewygodne poglądy. Może przesadzam, może idę za daleko ale lepiej być ostrożnym i spokojnie podchodzić do tego co się dzieje i na pewno nie oddawać praw na podstawie nie wiadomo czego.

W przyszłości młode pokolenie może usłyszą od swoich dziadków że kiedyś dawno temu ludzie się spotykali i rozmawiali ze sobą twarzą w twarz i nikt nawet nie myślał by zachować bezpiecznego odstępu do innych. To będzie się wydawała fikcja dla przyszłych pokoleń. O ile w ogóle będą miały możliwość rozmawiania z dziadkami. Może osoby powyżej pewnego wieku będą obowiązkowo odizolowani dla swojego dobra.
W takiej sytuacji byśmy utracili część społeczeństwa i to taką część która zna historie i mogłaby ją przekazać dalej. Dla rządzących, którzy mają autorytarne tendencje społeczeństwo bez pamięci jest łatwiejsze do zmanipulowania.

Najważniejsze pytanie to jest czy ludzie potrafią wyjść z wirtualnego świata po epidemii? Czy normalna rozmowa twarzą w twarz, bez maski i bez odstępu bezpieczeństwa, jeszcze wróci do normalnych zachowań? Każdy nie się nad tym zastanowi ale nie należy się kierować strachem.

Obserwuje zmiany, które następuje w naszym społeczeństwie i na świecie. Analizuje poszczególne fakty i staram się ułożyć całość.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości