sztachx7 sztachx7
255
BLOG

Władza zużywa i się zużywa, a szanse Prezydenta Dudy maleją.

sztachx7 sztachx7 Polityka Obserwuj notkę 10

Kwestia Onkologii

Po pierwsze rząd swoją zapalczywością sam sobie to sprokurował. Opozycja wymyśliła demagogiczną, ale genialną pułapkę.

I dlaczego pretensje do opozycji?image

Dlaczego rząd nie zaczął rozbrajać tej miny od razu, tylko dopiero wtedy, gdy pojawiła się przy samym tyłku Prezydenta, co?

Taka decyzja w kampanii wyborczej zawsze jest obarczona ogromną polaryzacją opinii.

Co robią teraz te wrażliwe Kempy i inne Szydła? Gdzie są?! Było sporo czasu na rozbrojenie, neutralizację pułapki.

O ile premiera Morawieckiego, zajętego budżetem UE rozgrzeszam, to inni chyba coś powinni wymyślić?

PAD sam niejako również postawił się w sytuacji albo-albo. Już dawno powinien był to był podpisać, jeśli podpisać chciał.

Został z podpisem na piątek wieczorem, tak aby przez cały weekend strzelano do niego, jak do kaczki.

Co więcej.

Najbardziej żenujące jest przehandlowanie niemal 2 mld złotych za głowę Jacka Kurskiego! Powód do wstydu.

Sukces, jak pisze Igor Janke? Bzdura! Poświęcił własną koronę bijąc ledwie laufra.  Szczególnie po deklaracjach przeznaczenia kolejnych mld na onkologię czym zaprzeczył swojemu podpisowi.

Znowu wystrychnięci też zostali obrońcy Prezydenta Dudy, na dudków.

Polacy, ci którzy jeszcze mieli resztki wiary w Dudę, właśnie tę wiarę tracą. Dlaczego?

Pokazał rzecz niezmiernie przykrą tym podpisem, że ważniejsi dla niego są politycy partii rządzącej niż szeregowi Polacy.

Potwierdził zarzucaną sobie marionetkowość zamiast nie podpisaniem, jej zaprzeczyć.

Miał szansę się oderwać, odciąć pępowinę, wybić na niezależność i przejść do historii. Nie skorzystał.

I jest to jego dramat, a tragedia chorujących i ich rodzin.

Dlaczego tak sądzę? Ano dlatego, że widząc co się dzieje po podpisaniu, przestraszył się i w sobotę zwołał konferencję prasową z Premierem Morawieckim. Wyglądał na niej na zestrachanego i pokrywał ten strach obietnicami. Co więcej, potem pojechał do Nysy i wyłożył się po raz kolejny dwukrotnie. Najpierw wiążąc wydanie obiecanych niemal 3 mld w zależności od rozwoju pandemii korona wirusa (czyli obietnica w zawieszeniu, a i pewnie bez pokrycia w związku z postępami choroby w Polsce), a następnie samemu przyznając, że Narodowa Strategia Onkologiczna bardzo potrzebuje pieniędzy.

Tak więc podsumowując, przekaz jest niejednoznaczny i w zasadzie sprzeczny. Mojego głosu raczej, po tym tańcu św. Wita, nie dostanie, ale to mnie zupełnie nie cieszy, oznacza dla mnie i sądzę nie tylko mnie, ogromny kłopot, bo reszta kandydatów niestety jest od niego jeszcze gorsza.

I znów czekają nas wybory ponoć mniejszego zła.

Szkoda.

sztachx7
O mnie sztachx7

Jestem jaki jestem. Nie kocham postkomunistów ani z PO, ani z SLD.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka