Tuskofil Tuskofil
911
BLOG

Co powiedział Ślepy Snajper?

Tuskofil Tuskofil Polityka Obserwuj notkę 0

 

 Niedługo miną dwa lata odkąd obejrzeliśmy materiał video, niegdyś nazywany „filmem Koli”. Ostatnio najczęściej mówi się po prostu „film 1:24”. Właśnie tyle, minutę i 24 sekundy trwa najbardziej rozpowszechniona wersja tego zagadkowego dokumentu audiowizualnego. Wiemy o nim tyle, że nie był montowany (nie było ingerencji w treść). Wiemy również, że najprawdopodobniej ukazuje wydarzenia w Smoleńsku.

Nie wiem, czy prokuratura w Polsce go zbadała; nic o tym nie słyszałem. Ale skoro uznała za stosowne czekać przez dwa lata na dokumenty sekcyjne gen. Błasika, jednego z (przepraszam za sformułowanie) głównych figurantów raportu Millera, to sądzę, że wątpię. Dokumentów sekcyjnych gen. Błasika nie otrzymano chyba do tej pory, ale prokuratura cierpliwie czeka. I słusznie czeka, bo najwyżsi dygnitarze - Tusk, Kopacz, Komorowski - wielokrotnie osobiście zapewniali społeczeństwo (a więc i prokuraturę) o niesłychanie wysokim poziomie pracy rosyjskich producentów bumagi.

Tyle o rosyjskich papierach; wracamy do filmu. Do napisania tej notki zainspirowała mnie archiwalna już dyskusja na blogu Marysieńki (link umieszczę na końcu, aby oszczędzić Czytelnikowi niepotrzebnych i częstokroć nieuzasadnionych wstrząsów przed przeczytaniem notki). Omawiano tam pokutujące w Internecie prawie od samego początku „tłumaczenie” ścieżki dźwiękowej tego filmu. Wersję tę dla siebie nazwałem „Ubijaj siuda”, bo właśnie to rzekomo rosyjskie zdanie jest jednym z najczęściej przytaczanych.

Zacznę zatem od tego właśnie zdania. Mówiąc krótko, nie ma go tam, bo i być nie może, albowiem nie jest to zdanie możliwe w języku rosyjskim. Otóż wyraz „siuda” łączy się wyłącznie z czasownikami ruchu; stąd idi siuda (chodź tutaj), ale stoj zdes’ (stój tutaj). Ponadto tryb rozkazujący czasownika ubit’ (zabić) to ubiej, natomiast tryb rozkazujący czasownika ubiwat’ (zabijać) to ubiwaj. To samo dotyczy sugerowanych przez internautów pseudorosyjskich zdań „Ubieżaj siuda” itp. Komentarze na temat „ubijaj siuda” będą usuwane.

Inne słynne zdanie to „Ni ch..ja siebie!”, wypowiedziane przez autora filmu około 1:02 i 1:23. Według internetowych tłumaczeń ma ono oznaczać „Nie odejdę stąd!”. W rzeczywistości jest to zwykły wykrzyknik wyrażający skrajne zdziwienie, przerażenie, etc. Po polsku autor filmu wykrzyknąłby „O, k..wa!”, względnie wezwałby imię Pana nadaremno. Co ciekawe, zdanie to pada po raz pierwszy dopiero po tym, jak słychać pierwszy dźwięk przypominający strzał. W sposób oczywisty właśnie ten dźwięk lub coś, co autor zobaczył zaraz po tym, zmusił go do wyrażenia silnej emocji. Przedtem powstrzymywał się przed komentarzami, słychać tylko oddech. Musiało to być coś jeszcze bardziej emocjonującego, niż całokształt sytuacji (palący się wrak samolotu itp.)

Bardzo interesujące jest również wykrzyczane około 1:13 (parę sekund po pierwszym dźwięku przypominającym strzał) przez innego mężczyznę zdanie:“Wsie nazad, uchodim!” – Wszystkim cofnąć się, odchodzimy! Jest to oczywisty rozkaz wydany przez osobę z jednostki militarnej lub paramilitarnej innym osobom z tej samej jednostki. Absurdalne są przypuszczenia, jakoby zdanie to mogło być wypowiedziane przez gapia lub rabusia do swoich towarzyszy. Proszę sobie wyobrazić polskiego żula, który zamiast „Spadamy, gliny!” woła „Wszystkim cofnąć się! Odchodzimy!” Zastosowanie formy "odchodzimy" wyklucza również możliwość, że rokaz był skierowany przez policjanta itp do osoby postronnej.


Nie jest to pierwsze zdanie, które brzmi jak rozkaz. Około 0:54 prawdopodobnie pada rozkaz „Stojat’!” – Stać! wypowiedziany cicho i/lub w oddaleniu od filmującego; na zdanie to nakładają się inne głosy, ale raczej nie jest to błędne odczytanie. Rozkaz ten jest wypowiedziany powolnie, trochę jakby od niechcenia. Po kilku sekundach słychać pierwszy dźwięk przypominający strzał.

 

W filmie 1:24 nie ma mrożących krew w żyłach rozkazów „zabijania tutaj”, nie ma tam również innych elementów z kiepskiego scenopisu filmu akcji. Ale nawet to, co tam niewątpliwie jest, daje do myślenia. Kto i do kogo kierował rozkazy? Czy przesłuchano osoby, które oficjalnie pojawiły się na miejscu jako pierwsze, w związku z tym filmem? Dlaczego filmujący wydaje okrzyk przerażenia dopiero po pierwszym dźwięku przypominającym strzał? Czy to właśnie ten raczej niezbyt głośny dźwięk wywołał w nim tak silne emocje?

I ostatnie pytanie. Jak długo jeszcze mamy czekać, aż sprawą tego filmu zajmą się tzw. odnośne władze?

http://marysienka.salon24.pl/268607,analiza-dzwiekowa-filmu-mendereja-w-j-polskim-i-angielskim

Tuskofil
O mnie Tuskofil

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka