tux tux
462
BLOG

Polska vs. Europa Zachodnia – wojna kultur

tux tux Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Upadek Cesarstwa Rzymskiego nie nastąpił nagle z roku na rok – trwał kilkaset lat. Czy przeciętny Rzymianin był świadom, że jego okręt właśnie tonie? (przyczyny upadku cesarstwa rzymskiego)


Czy w tej chwili bylibyśmy w stanie stwierdzić, że nasz statek tonie. Czy możemy pokazać ilościowo/jakościowo, że jakiś okręt, choćby nie wiem jak piękny i bogaty, szybko nabiera wody?


Ewentualne zatonięcie pojedynczego kraju, albo całej Europy nie jest kwestią kilku czy kilkudziesięciu lat – to raczej perspektywa wieków, oczywiście jeśli wykluczymy zdarzenia gwałtowne i katastroficzne, jak wojny i choroby. Jednak już teraz chcielibyśmy wiedzieć czy płyniemy w miarę spokojnie przed siebie, czy raczej zmierzamy w kierunku dna.


Oczywiście dla każdego inne cele są ważne, więc inne miary będzie proponował do oceny kondycji państw. Dla jednych będą to wskaźniki gospodarcze, dla innych miary wolności, demokratyzacji, liberalizacji, postępu, etc – co kto lubi. Chyba jednak wszyscy się zgodzą (choć pewnie znajdą się wyjątki :-), że kluczową dla trwania i rozwoju kraju jest kondycja społeczna zamieszkujących go ludzi.


Społeczeństwo jest bowiem podłożem, na którym jakiekolwiek cele mają w ogóle szansę na realizację. W przypadku zbiorowiska nie tworzącego tkanki społecznej, trudno jest wręcz mówić o wspólnych celach. Ponadto społeczeństwo i zakorzeniona w nim kultura pomagają jednostkom przełamywać naturalne, pierwotne i, w znacznej mierze, aspołeczne instynkty.


Czy rozpad więzi społecznych można rozpoznać właśnie po ilości zachowań aspołecznych?


Europa Zachodnia znajduje się już od kilku stuleci w zupełnie innym obszarze kulturowym niż Polska, a ta w innym niż np. Rosja i inne państwa położone na wschód.


Europa Zachodnia to przede wszystkim pokłosie reformacji (której 500-lecie właśnie obchodziła) oraz rewolucji francuskiej. Reformacja miała znacznie większy wpływ na ludzi niż sam tylko polityczny akt oddzielenia się od papiestwa – wprowadziła nową filozofię człowieka, jego miejsca w świecie i relacji z Bogiem. Rosja to z kolei religia prawosławna wraz ogromnymi wpływami kulturowymi podbijanych ludów. Polska zaś jak większość Europy Środkowej to religia katolicka z jej normami i kodem kulturowym.


Nawet jeśli współcześnie tylko niewielki procent ludzi jest aktywny religijnie, to dziedzictwo kulturowe jest cały czas obecne w decyzjach, które podejmują.


Zgodzimy się chyba, że przejawem najbardziej aspołecznych zachowań są dokonywane przestępstwa, w szerokim ich rozumieniu. Sprawdziłem jak to wygląda u nas i u naszych sąsiadów. Popatrzmy.


Wskaźniki przestępczości w dużych miastach niemieckich i polskich w r. 2016.



Niemcy
Polska

Najniebezpieczniejsze miasto

Berlin

Katowice

Liczba zgłoszonych przestępstw (na 100 tys. mieszkańców)

16161

3770

Najbezpieczniejsze miasto

Monachium

Białystok

Liczba zgłoszonych przestępstw (na 100 tys. mieszkańców)

7909

1730

Źródło:

http://wolnosc24.pl/2017/08/04/ranking-polskich-miast-pod-wzgledem-bezpieczenstwa-pierwsze-i-ostatnie-miejsca-moga-wielu-zdziwic-zobacz-jak-jest-u-ciebie-infografika/

https://www.welt.de/politik/deutschland/article163886967/Berlin-ist-jetzt-auch-die-Hauptstadt-des-Verbrechens.html


Jak widać najniebezpieczniejsze miasto w Polsce jest ponad dwa razy bezpieczniejsze niż najbezpieczniejsze miasto w Niemczech. Mamy przestępczość KILKA RAZY mniejszą niż w Niemczech. Za tym samym źródłem Warszawa jest ponad PIĘĆ RAZY BEZPIECZNIEJSZA od Berlina!

Gdyby ktoś twierdził, że policja fałszuje statystyki... hmm... taki problem mieli Niemcy: https://www.welt.de/regionales/duesseldorf/article114003255/Wie-die-Polizei-Statistik-Verbrechen-verheimlicht.html

Czy już nie mają? Tego nie wiemy.


Czy większość przestępstw popełniają obcokrajowcy? Całkiem sporo, ale nie większość, cyt. "Gdy wykluczono przestępstwa związane z przepisami imigracyjnymi, okazałoby się, że liczba podejrzanych obcokrajowców wzrosła w roku 2016 w porównaniu z 2015 o 10,9 proc. i stanowiła 30,5 proc. wszystkich podejrzanych". (http://www.pch24.pl/raport-o-przestepczosci-w-niemczech--polacy-wsrod-najczesciej-podejrzewanych-grup,51131,i.html ) Obcokrajowcy, w tym także Polacy w Niemczech, nie są więc odpowiedzialni za aż tak dużą przestępczość.


Podobne dane można odnaleźć na stronach Eurostat'u: http://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php/Archive:Crime_statistics. Potwierdzają całościowy obraz nawet, jeśli w niektórych szczegółowych statystykach wypadamy nieco gorzej (zabójstwa w 2012 roku).


A jak wyglądają statystyki przestępczości w innych krajach Europy można przeczytać w świetnym opracowaniu na stronie https://www.hoplofobia.info/czy-polacy-sa-agresywni/

Szczególnie uderza stosunek Polaków do kobiet (zbadany przez europejską agencję), w którym to przypadku, cyt. “1) Polska na tle Unii odznacza się najniższym wskaźnikiem przemocy doświadczanej przez kobiety od obecnego lub byłego partnera i 2) Polska charakteryzuje się najwyższym w Unii Europejskiej wskaźnikiem raportowalności przypadków przemocy policji. “

Chłodna analiza powyższego pozwala stwierdzić, że Polska kultura (faktycznie silnie związana z religią katolicką ale jednak bazująca na o wiele wcześniejszym kodzie kulturowym) ma bardzo dużo do zaoferowania bogatej ale kulturowo wyniszczonej Europie.

Inny wniosek jest też taki, że nie da się zapewnić bezpieczeństwa w sposób zewnętrzny – wprowadzając nadzór policyjny, nawet wspomagany elektronicznie i przy dużych zasobach finansowych. Bezpieczeństwo społeczeństwa zależy wyłącznie od samodzielnego przestrzegania jego norm przez jak największą liczbę jego członków. Dobrym przykładem są tu Niemcy nie mogące zapewnić bezpieczeństwa obywatelom mimo ogromnych środków na to przeznaczanych, ale także Meksyk, przeżarty korupcją, formalnie katolicki, gdzie jednak religia została wprowadzona siłą na zupełnie nieprzygotowane/niedopasowane podłoże kulturowe.

Wracając do analogii morskiej widać wyraźnie, że niektóre okręty, mimo że bardzo bogate, wcale nie są tak niezatapialne jakby się to mogło w tym momencie wydawać. Czy pociągną Polskę ze sobą w otchłań? To zależy od nas, naszych dzieci i wnuków. Trzymajmy za nie kciuki, a przede wszystkim zaszczepmy w nich nasz Polski kod kulturowy.


tux
O mnie tux

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo