Human are Free
Human are Free
twardek twardek
347
BLOG

Thucydides’ trap

twardek twardek Polityka Obserwuj notkę 5
wojna na Ukrainie źle zdaje się wróżyć

To co niżej jest moim skrótem z artukułu Thierry'ego Meyssan, opublikowanym w angielskim tlumaczeniu na portalu HUMANS are FREE, https://humansbefree.com/2022/03/the-new-world-order-that-is-being-prepared-under-the-pretext-of-war-in-ukraine.html

Tytułowe Thucydides’ trap, to pojęcie wprowadzone przez Graham'a T. Alllison, które oznacza pułapkę nieuchronności wojny wynikłą z widocznego dla hegemona stanu zagrożenia jego pozycji w rywalizacji z konkurentem.Tukidydes (z polskiego) taką miał właśnie wykładnię przyczyn Wojny Peloponeskiej, do której Spartę popchnął strach o utratę pozycji na rzecz Aten. No więc, co do tekstu artykułu:

Wojny na Ukrainie nie rozpoczęła Rosja 24-go lutego, lecz Ukraina, tydzień wcześniej, 17-go lutego, uderzając na Donbas, czego dowodzą dane obserwatorów OBWE. Właśnie zilustrowane dołączonym wykresem, odwzorowującym liczbę eksplozji zafundowanych Donbasowi przez wojska ukraińskie, w okresie od popołudnia17-go do 22-go lutego. Wykwit wojennej propagandy nastąpił jak zwykle z Londynu, który inicjując już w I WS udany fałsz medialny ("masowe gwałty wojaków niemieckich w Belgii") zyskał unikalne umiejętności i trwałą pozycję globalnego koordynatora 150 największych firm/agencji masowego kreowania i przekazu informacji w świecie. Dla obecnej wojny Brytyjczycy przygotowali dla Europejczyków wstępną narrację, zgodnie z którą Rosjanie napadli na Ukrainę w ramach planu odbudowy Związku Sowieckiego.

Ale, po uderzeniu na Donbas, Żełenski, występując na konferencji bezpieczeństwa przedstawicieli NATO, 19-go lutego w Monachium, wywiesił dodatkowo czerwoną płachtę rosyjskiemu bykowi - oświadczając, że Ukraina zamierza posiąść broń atomową dla obrony przed Rosją. W sytuacji, gdy postawę Rosji przed konfliktem kształtowały wcześniejsze wydarzenia w Ukrainie, m.in. wykluczenie "z obiegu" języka rosyjskiego, przekierowywanie pomocy amerykańskiej - do ekstremistów ukraińskich, głównie banderowców. Także puliczne oświadczenie Żełenskiego, iż nie chce rozwiązania problemu Donbasu na platformie Porozumienia Mińskiego. Wreszcie podpisania ustawa odnośnie rosyjskiej mniejszości (Donbaskiej?), wykluczającej ich, jako obywateli Ukrainy, z recepcji rzymskiej Konwencji Ochrony Wolności i Praw Człowieka. =====Dodam tu od siebie, że z pewnością na emocje Rosjan miały wpływ tego rodzaju wydarzenia, jak spalenie żywcem 300 Rosjan, zapędzonych z ich wiecu przez "jakieś" komando z Kijowa - do ich domu związkowego w Odessie i podpalenie budynku. Z wykończeniem tych, którzy wyskakiwali przez okna.===

Dla lepszego zrozumienia obłudy Zachodu należy te wydarzenia umieścić w szerszym kontekście. Otóż przez całe dekady amerykańscy politolodzy wskazywali, że rozwój Rosji i Chin nieuchronnie prowadzi do wojny. Faktem jest, że Pekin onegdaj odrzucił ofertę Waszyngtonu do rywalizacji (tylko) na platformie handlowej. Chińczycy wiedzą, że po rozprawieniu się z Rosją, Zachód dobierze się do nich. Wolą być mocni. Stąd obecna postawa Pekinu, który popiera Rosję na forum Rady Bezpieczeństwa i w ramach pomocy dostarcza jej gotowych produktów żywieniowych dla wojska

Z kolei Rosja już wie, że US chcą wymazać ją ze "sceny". Po rozpadzie ZSSR zażądała od NATO rezygnacji z rozszerzenia Paktu na kraje Wschodniej Europy i po zjednoczeniu Niemiec, z inicjatywy Kohla i Mitteranda, zobowiązanie takie zostało podjęte, znajdując następnie swój wyraz w deklaracji na szczycie OBWE w Istambule i Astanie. Rosja podpisała je, odpowiednio w r.1999 i 2010. Stany Zjednoczone, także sygnatariusz, pogwałciły je jednak już w r. 1999 (akces Polski, Węgier i Czech) i kolejno w latach 2004, 2009, 2017 i 2020 - włączając do NATO kolejne kraje z Europy Wschodniej i z Bałkanów.

Dla Rosji nie jest problemem przystąpienie tych państw do NATO, lecz wykorzystanie ich terytoriów do rozmieszczania broni, umożliwiającego efektywny atak na Rosję. W październiku 2021 nr. 2. Departamentu Stanu USA Victoria Nuland, przybyła do Moskwy, nakłaniając Rosję do zgody... na rozmieszczenie amerykańskiej broni w krajach Centralnej i Wschodniej Europy. W zamian za zgodę zadeklarowała inwestycje amerykańskie w Rosji (!). W razie braku zgody zagroziła, że (Waszyngton) spróbuje postawić prez. Putina przed międzynarodowym trybunałem (w oryginale: "Then she threatened Russia if it did not accept her offer and concluded that he would have President Putin tried before an international tribunal"). W odpowiedzi dla Nuland Rosjanie zaproponowali traktat pokojowy oparty na Karcie ONZ. W świetle "ducha" tej karty jednak NATO musiałoby w takim przypadku zmodyfikować swój status w kierunku równouprawnienia jego członków. Złapane w “Thucydides trap” USA wywołały ("fomented") obecną wojnę na Ukrainie.

Jeśli przyjmiemy tezę o wymazaniu Rosji z życia międzynarodowego, to linia reakcji Anglo-Sasów na wydarzenia w Ukranie staje się jasna. Nie próbują militarnie wypchnąć Rosji z Ukrainy, ale zniszczyć wszelkie ślady rosyjskiej kultury na Zachodzie. Po drugie, chcą osłabić Unię Europejską. Rozpoczęli od - mile brzmiącego w uszach zwykłych Rosjan, zamrożenia aktywów oligarchów a następnie wymuszenia na firmach zachodnich wszelkiej aktywności w- z- Rosją. Kolejno - wykluczenie Rosji z systemu SWIFT itd. Gdy chodzi o UE, to już w 1991 Paul Wolfowitz (b. z-ca Sekretarza Obrony USA) sformułował w swoim raporcie regułę nie dopuszczania do wzrostu krajów, które mogą osiągnąć poziom rywalizacji z USA. W tym duchu zakazał w r. 2003 Francji i Niemcom udziału w odbudowie Iraku. W tym też duchu mówiła Victoria Nuland, która w 2014 r., instruując ambasadora USA w Kijowie, zaordynowała: "fuck the European Union". Jeżeli obecnie Niemcy powstrzymają się od importu węglowodorów z Rosji, to niechybnie popadną w ruinę a z nimi cała Unia. Dla Waszyngtonu najważniejszą rzeczą obecnie jest jednak wykluczenie Rosji ze wszystkich międzynardowych organizacji. W 2014 została wykluczona z G8. Przypisywana jej agresja na Ukrainę stała się teraz pretekstem do wykluczenia z G20. Protest Chińczyków wskazujący na bezprawność wykluczenia z orgnizacji nieformalnej, został zignorowany przez Bidena, który potwierdził to w trakcie pobytu w Europie 24/25 marca. Obecnie Amerykanie rozszerzają wysiłki dla wykluczenia Rosji z WTO. Najważniejszym zaś dokonaniem będzie wykluczenie z ONZ. Anglo-Sasom udało się uzyskać akceptację dla oskarżenia, że członek Rady Bezpieczeństwa najechał i okupuje swojego sąsiada. Prowadzą, Amerykanie, z każdym państwem członkowskim ONZ, odpowiednio ukierunkowane rozmowy. Jeżeli uda się USA przeforsować na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ odpowiednie zmiany w statucie, to Rosja z ONZ zostanie wykluczona.

Na Zachodzie wywołano i podtrzymuje się antyrosyjską histerię. Sportowcy, artyści są wyautowani. Sołżenicyn, Dostojewski, Czajkowski są wycofywani z programów czy repertuarów. Wszystko, co rosyjskie ma zniknąć z naszej świadomości. Wg schematu podjętego przez Rzymian względem Kartaginy.

21-go marca prez. Biden, wyznał przed audytorium złożonym z ludzi biznesu: " jesteśmy w momencie zmian. Ma nastąpić New World Order (nowy porządek świata) i my tym musimy kierować. Musimy zjednoczyc resztę wolnego świata by tego dokonać"

Premier Ukrainy (Denys Szmychal): "walczymy nie tylko za Ukrainę, walczymy o nowy porządek świata".

I na końcu: Polska sądzi, że w tym wszystkim może (sporo) stracić, ale też trochę zyskać. Generał Skrzypczak wyraził żądanie przyłączenia do Polski Kaliningradu...

---

Artukuł jest dość obszerny i do szeregu ciekawych wątków w ogóle się nie odniosłem. Byłoby za dużo. Mam jednak własne pytanie i spostrzeżenia, które chciałbym tu wpleść.

Tytuł artykułu: "The New World Order That Is Being Prepared Under The Pretext Of War In Ukraine", można by sobie przetłumaczyć na: "implementacja nowego porządku świata w związku z wojną na Ukrainie". I tak:

1. brakuje mi w rozważaniach wyraźniejszego przełożenia stanu "wymazania"i blokady Rosji na rynku międzynarodowym z procesem owej implementacji. Domyślam się, że chodzi o to, czego Autor wyraziście nie wyartykułował, iż Rosja aktywna, z normalnie funkcjonującymi relacjami, ale przede wszystkim zaopatrująca Niemcy w nośniki energii, utrudniała by wprowadzenie NWO w ogóle, ale w szczegóności utrudniła by zminimalizowanie roli Niemiec w zglajchszachtowanym świecie. Odcięta od Europy Rosja i ogarnięte ciężkim kryzysem, z braku energii, Niemcy, to zupełnie co innego. Reszta państw z białej strefy jawi się w dwu kategoriach: swojacy jak np. UK, Australia, Kanada (może Francja i Niderlandy) oraz posłuszne, lub przymuszane do posłuszeństwa przez nowgo tryka - stado owiec. Idealnie. Całość, jako wolny świat będzie musiała wejść w nowy uniform by podołać wyzwaniom, np. odwetowi poranionej Rosji, a następnie Chin. Jaki jest schemat implementacji NWO - trudno dociec, ale mechanizm dyscyplinowania wątpiących lub opornych jest przetrenowany na tzw. pandemii z Covid 19. Dobre obrazy i objaśnienia i maseczki sa zakładane na buzie. A jak ktoś się upiera, to śladem trzech bodaj prezydentów z Afryki może odejść z tego świata do krainy wiecznie zielonych łąk.

2. Autor wprawdzie zaznacza, że Putin "nigdy, absolutnie nigdy" nie deklarował wzięcia Kijowa, obalenia Żełenskiego oraz okupacji Ukrainy. Deklarował natomiast denazyfikację oraz zniszczenie składów broni NATO. Niechby, ale jest jednak faktem, że wokół Kijowa Rosjanie rozwinęli "półokrąg" okrążenia. Można wprawdzie utrzymywać, że nie byli w stanie okrążenia zamknąć, ale nie ma odpowiedzi dlaczego "tolerowali" drożność linii kolejowych i dróg do- i z- Kijowa, umożliwiając tym samym komunikację z resztą kraju. Mając monopol na działania w powietrzu i dostatecznie precyzyjną broń rakietową mogli to przecież zrobić? Równie niejasne dla mnie jest wycofanie się z tego pół-okrężenia. Manewr taktyczny na rzecz Donbasu, jak się to komentuje, czy coś poważniejszego, czego się spodziewają albo też sami chcą zmajstrować.

3. Artykuł z racji daty publikacji nie obejmuje masywnego ataku na Donbas w dniach 23-24 marca. Nie obejmuje też wycofania się Rosjan spod Kijowa. Wreszcie sprawy inscenizacji, jak sądzę, odkrycia masowych mogił, jako dowodu ludobójstwa w Buczy i Suempolu. No, chyba, że Rosjanie celowo zostawili dowody swoich zbrodni do wykrycia przez prez. Żełenskiego. Wprawdzie ten ostatni, przyjętym obyczajem powinien jak najszybciej ściągnąć miedzynarodową komisję medyków dla zbadania sprawy, ale sam, w tym sweterku, jest taki przekonujący... Więc chyba do tego jednak nie dojdzie a kanclerz Scholz i normalni ludzie będą srodze zawiedzeni. Zresztą, Ukraina nie chce się też zgodzić na wizytację rosyjskich jeńców wojennych przez delegację Czerwonego Krzyża.

Co tam jednak oni, my mamy do rozgryzienia sprawę (jeżeli nie rozgryziona) wysłania przez Czechy czołgów dla Ukrainy. Wysłali, czy nie? Pozostaje nam mieć nadzieję, że nasz dyżurny promotor sankcji nie zechce odrobić dystansu do Czechów, ba przebić go. Wszak nie sposób wykluczyć, że chodzi o wpuszczenie Polski w maliny. Brakuje nas tam, na froncie, bardzo.

4. Nie domyślam się na czym i ile miałaby stracić Polska (przedostatnie zdanie oryginalnego tekstu artykułu). Coś mi chodzi po głowie, ale jest tak zaskakujące i zarazem przerażające, że wolę nie gdybać.

---

Póki polski hub jest aktywny, wolny świat ostrzy i oliwi narzędzie. W kontekście wymazania Rosji daje się to zrozumieć, natomiast z punktu widzenia losów narzędzia...Czy naprawdę nikogo ono nie obchodzi? 

twardek
O mnie twardek

inżynier 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka