Ufka Ufka
147
BLOG

Kiedy umrę...

Ufka Ufka Rozmaitości Obserwuj notkę 11

Dzisiaj pełno wspomnień, wirtualnych zniczy...

Ja tak nie potrafię, to dla mnie zbyt prywatne.Co nie znaczy, że nie rozumiem tych wspominających.Chcą, aby ktoś jeszcze przeczytał o ich Matce, Dziadku, Ojcu.

Ja dzisiaj oczywiście byłam na cmentarzach.W tym celu nawet przyleciałam z Danii.

Ale tak naprawdę nie jestem przywiązana do grobów.

Nie wiem skąd się to wzięło.Czy wyssałam z mlekiem Matki? Być może, ona, starsza juz osoba nie latała na grób męża za często, chociaż miała blisko na cmentarz.

A może to się wzięło z doświadczenia w dzieciństwie?

Śmierć Babci nastąpiła w szpitalu.Pamiętam pogrzeb, miałam wtedy 12 lat, ale zero przemyśleń.Jechałam dorożką wraz z Dziadkiem, wtedy już schorowanym.Kondukt przechodził wtedy przez pół miasta - od kościoła parafialnego na odległy cmentarz.

Ale Dziadek umarł w moim domu, w pół roku po śmierci zony.

I zdarzył się taki moment, że dorośli, zalatani - klepsydry, załatwianie trumny itp zostawili mnie samą z jego ciałem.

A mnie podkusiło - to był pierwszy zmarły, którego na oczy widziałam.

Dziadek ogolony, ubrany odświętnie leżał na tapczanie.A ja podniosłam mu nogę.Było już steżenie pośmiertne i ta noga opadła bezwładna.

I wtedy chyba zrozumiałam, że to jest pusta skorupa.Dziadka już tu naprawdę nie ma...

Więc ja oczywiście dbam o groby bliskich, taszczę kwiaty, zapalam znicze...Ale na takiej zasadzie, że razi mnie zaniedbany grób nawet obcej osoby.

Dzisiaj widziałam takie groby na kwaterach z ziemnymi grobami, na Cmentarzu Północnym.

Przewrócone drewniane krzyże,zapadnięte ziemne mogiły.Czy władze cmentarne nie mogłyby coś z tym zrobić?

Np wszystko wyrównać zasiać trawę, umieścić w tej trawie tabliczki, na wzór amerykańskich cmentarzy? Wszystko lepsze niż ten obraz nędzy i rozpaczy.Chętnie wrzucę coś na ten cel jeżeli wystawią jakąś skarbonkę.Chociaż mają pieniądze, w końcu o zieleń  dbają.

No, ale miało być o moim pogrzebie, więc do rzeczy.

Kiedyś miałam rozmaite plany...A to kazać rozrzucić się w wiejskim ogrodzie pod brzózką - horror!

Wyobrażacie sobie? Moje dzieci lub wnuki robią grilla, piją wódeczność i mówią gościom - a tu leży mamuśka/babcia...

Nie mogę tego im zrobić.

Będę leżała jak Bóg przykazał na nielubianym cmentarzu.

Ale już co do pogrzebu mam swoje wymagania !

Nie cierpię tego marnotrawienia pieniędzy na kwiaty.Skromny bukiecik na trumnę, czemu nie?

Ale resztę forsy niech żałobnicy przeznaczą na dobry obiad dla biednych z okolicy.Marzeniem byłoby podlanie obiadu zacnym trunkiem, ale na to już chyba nikt nie pozwoli.

W pobliżu mojego domu jest kościół, nawet z klasztorem, jestem pewna, że da się to bez problemu załatwić...

A jeśli nie? No cóż...jak mawiał mój Dziadek po smierci d...nie rządzi.Straszyć przecież nie będę...

Pewnie TAM będzie dużo ważniejszych spraw

 

 

Ufka
O mnie Ufka

Ufka we własnej osobie :) Skąd czytacie A tyle czyta teraz :) / " /> Złota myśl RRK PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Rozmaitości