Mam dość

Wczoraj wysłuchałam ks.Klocha w TVPInfo - mówił o wezwaniu zawodowych negocjatorów w sprawie "  Obrońców Krzyża". Trudno, zdarza się każdemu zagalopować, nawet przed kamerą.Dzisiaj niestety to powtórzył w TokFm.

Nie chcę żyć w takim kraju, który nie potrafi sobie poradzić...

Drogi Księże! Kościół to nie firma usługowa, a Krzyż to nie logo tej firmy.W takiej sytuacji faktycznie należałoby się zwrócić do sądu, aby zabronić bezprawnego używania tego logo.

Nie twierdzę, że należy wspierać tych ludzi.Ale należy na pewno z nimi rozmawiać i to nie przez "cywilnych negocjatorów".Tak, oni mogą być przydatni, ale nie jedyni.

Hierarchia ma doskonałe recepty na wszystko - w ogólności.Ale jak przychodzi od ogółu do szczegółu to się gubi, jak przeciętny wierny.No i sama hierarchia kościelna jest podzielona w sprawie Krzyża.To jak ja mam się w tym odnaleźć??

Sprawdziłam jeszcze raz Nowe Przykazania Kościelne.

Tam nie ma nic o tym, abym uważała za Prawdę Objawioną wszystko to, o czym mi mówi Ksiądz Kloch.W Boskich Przykazaniach też o tym nie ma.W Credo -  jak wyżej.

Być może błądzę, trudno, będę się spowiadać - nie tylko raz około Wielkiej Nocy.Bardzo jestem ciekawa, co powie Spowiednik.

Niestety, chociaż mnie nie obowiązuje Tajemnica Spowiedzi, ale jednak jak uświadomiła mnie Prowincjałka obowiązuje w tej sprawie dyskrecja.No więc ode mnie się nie dowiecie.Spowiadajcie się ze swoich grzechów sami.Biskupi mam nadzieję też.