Jak dobrze być blogerem:)))

Przed chwilą obejrzałam minikonferencję Prokuratury Gdańskiej w sprawie ostatnich rewelacji ( śledztwo w sprawie morderstwa K.Olewnika). Za chwilę dużo dłuższe wystąpienie dziennikarza TVN24. Czekałam do końca z zapartym tchem, bo chciałam poznać nazwisko.

No więc już wiem - - to pan Mariusz Sidorkiewicz tłumaczył z polskiego na nasze, czyli tvn-owskie.

Ja rozumiem, że w południe jest konferencja prasowa polityka, a potem wieczorem wyrywa się z kontekstu przejęzyczenia, wpadki, lub odwrotnie - wycina niewygodne pytania i jeszcze bardziej niewygodne odpowiedzi, w zależności od opcji politycznej i wiejących za oknem wiatrów.

Ale praktycznie w tym samym czasie? Na co liczył pan Sidorkiewicz?? Że oglądający nie obejrzeli Prokuratora, za to oglądają jego? No oglądają i zastanawiają się, jakie pieniądze trzeba dostawać, żeby robić z siebie ....

Prokurator powiedział to, czego można się było domyślać. Że z żadnej analizy krwi nie mozna stwierdzić niczego więcej niz: krew należała do nieznanego mężczyzny. Nie było żadnej ukraińskiej prostytutki, nie wiadomo co i KIEDY się stało.

Pan Sidorkiewicz zaś twierdzi, że wszystko, czym nas nakarmiła dwa dni temu jego stacja sprawdziło się prawie w 100%.

Przypominam co: była druga impreza, w czasie imprezy został zamordowany mężczyzna, na imprezie była obecna ukraińska prostytutka, która żyje i policja nawiązała z nią kontakt.

A ja ostrzegam moich gości ( bo niektórzy zaklepali sobie nocleg z okazji imprezy salonowej): Nie możecie kroić chleba!!! Ja wam ukroję! Proszę też o rozważne posługiwanie się widelcami! Żadnych nożyczek do wycinania skórek! Manicure należy zrobić w domu lub w zakładzie! Bo jak coś mi się przydarzy to po 9 latach TVN24 zrobi z tego orgię, dwa trupy i nawet z analizy krwi dojdzie, że jeden z gości był amerykańskim szpiegiem!

 Ps Nawet Onet twierdzi jak ja:))

wiadomosci.onet.pl/kraj/sprawa-olewnika-prokuratura-zdementowala-wiekszosc,1,3726688,wiadomosc.html